Wpis z mikrobloga

Z takiego mojego osiągnięcia życiowego to przekroczyłem 30 h grania na steam w przeciągu 2 tygodni. Taki wynik chyba ostatni raz miałem ponad rok temu. Po prostu moim celem jest próba regeneracji przed następnym rokiem szkolnym. Moim małym celem a zarazem jakże niewykonalnym jest spotkać się z normictwem nad rzeką/zalewem podczas czasu wakacji. Stwierdzam że za bardzo się boje. Pewnie spotkam tych którzy się ze mnie śmiali w gimnazjum i byłem dla nich pajacem. Kiedyś jak mi się uda zrobię relacje ze spotkania z normictwem (aż ciarki przechodzą na samą myśl o czym ja będę z nimi gadał). Pierwszą rzeczą jaką musiałbym wykonać to znaleźć wspólne tematy. Do różowych i tak będę się bał zagadać także to już sobie odpuszczę. Z dużą częścią można porozmawiać o grach komputerowych i serialach i filmach. Chciałbym obejrzeć je po angielsku w celu wyszlifowania moich c-------h skillsow językowych. Muszę obejrzeć sporą część najnowszych hitów by wiedzieć o czym w ogóle rozmawiaja z julkami co będzie w c--j trudnym zadaniem z moją niechęcią do oglądania tych produkcji. Planem jest dostać się niby przypadkiem na teren nad rzeką na rowerze i po prostu się przywitać i próbować w small talk. Muszę jakoś próbować bo im później tym dalej w las. Chcę wyjść z przegrywu za który również uważam robienie z siebie pajaca w gimnazjum ku uciechy normictwa. Uff dobrze że mam na to jeszcze 2 miesiące.
#przegryw
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@programista27k: jak dla mnie tak, nie miałem nigdy motywacji by sobie w cokolwiek grać. Nie miałem jakichkolwiek chęci by coś odpalić, pograłem chwilę i zaraz wyłączałem. Nazwę to depresją gracza. Nie sprawiało mi to prawie żadnej przyjemności, bardziej było zabiciem czasu.
  • Odpowiedz