Jestem opiekunką na lecie w mieście, zajmuje się grupą 9 i 10 latków. Wczoraj mały gowniak zdjął buta i nim we mnie rzucił (nie trafił), ponieważ raczyłam zwrócić mu uwagę, ze nie wolno zabierać butów młodszym dzieciakom. Wiecie, co zrobiłam?
@picaobojetniejaka: Źle to robisz i zupełnie się do tego nie nadajesz. I to nie dlatego, że nie umiesz zdobyć autorytetu, ale dlatego że nie widzisz swoich błędów. Bieganie po hali bez buta to zadna kara. @Mollina: @feketehajuno: mają rację. Stosujesz źle metody, na łatwiznę idziesz po prostu
@picaobojetniejaka: nie wiem z czego się śmiejesz, chwalisz się w internecie gówniarskim, patusiarskim podejściem do opieki nad dziećmi. Skoro pracujesz też z trudnymi dzieciakami, a nie umiesz sobie z nimi poradzić, to nawyraźniej nie nadajesz się do tego zawodu. Postaram się, żeby ten post dotarł tam, gdzie powinien.
@picaobojetniejaka tylko potwierdzasz, że nie radzisz sobie z dzieciakiem. Mówi do ciebie na ty? Sadzasz go i pytasz co to za zachowanie i czy jesteś jego koleżanką. Czy zauważył, żeby ktokolwiek z dzieci mówił do ciebie na ty. Za oblanie wodą, rzucanie butem powinno być ostrzeżenie, jeszcze jedna akcja i koniec przygody. Regulamin to przewiduje, a przynajmniej powinien. Powtórka? Mówisz, że jak przyjdą rodzice, to poprosisz o wycofanie uczestnictwa za nieprzestrzeganie
@Mollina on jest dzieckiem więc czas się nauczyć związków przyczynowo-skutkowych: wyrzucisz buta, biegasz na bosaka. biegasz na bosaka, bolą stopy. Opiekun grupy nie jest od biegania za każdym smarkaczem i podcierania mu dupci jak mamusia. Rozczulaj się nad każdym wybrykiem gówniarza to wyrośnie z niego mała p-------a i to może nawet brutalna i spaczona.
@JakTamCoTam nie jestem, ale robiłam kurs wychowawcy właśnie na takie okazje, prowadziłam półkolonie, prowadzę zajęcia pozalekcyjne z dziećmi w wieku podstawówkowym. Moje pytanie wzięło się stąd, że na takich kursach omawiane są różne sytuacje z kategorii "jak reagować". Więc skoro ktoś zajmuje się dziećmi, to ma zrobiony co najmniej ten kurs, to znaczy, że powinien wiedzieć jak postępować.
@eloar nie wiem po czym wnioskujesz, że się rozczulam. Raczej jestem za stanowczością i za tym, żeby dzieciaki wiedziały, że opiekun to autorytet. W życiu dziecko nie oblało mnie wodą, nie wyszło mi z zajęć bez poinformowania, nie powiedziało do mnie na ty (poza przedszkolem gdzie jestem "ciocią" - taki klimat). Jestem jak najdalsza od rozczulania. Usadzanie jest właśnie po to, żeby nie biegać za każdym gnojem, który próbuje wleźć opiekunowi
@picaobojetniejaka: nie przejmuj się tymi komentarzami. Łatwo mówić jak nie ma się pyskującego, agresywnego gówniarza pod opieką. Jednak myślę, że zabieranie buta to żadna kara. Tak jak ktoś radził, zgłoś raz dla przykładu próbę pobicia i się dzieciak obsra na fioletowo. Albo jak masz znajomego policjanta albo kogoś kto zna kogoś ze straży miejskiej to poproś o przysługę żeby raz podjechał dla przykładu i pogadał z dzieciakiem.
@Mollina: tak, pozwalajmy dzieciom na bycie idiotami i będą wyrastać właśnie takie zjeby co uważają, że im wszystko wolno. Niestety dużą winę ponoszą rodzice, nie rozmawiają z dziećmi, nie mówią czego nie wolno i hodują takiego dzieciaka zamiast go wychować. Wcale nie jestem jakaś wybitnie stara (24 lvl) a pamiętam ze szkoły, że nauczyciel to była świętość. Jak nawet ktoś przypadkowo nauczyciela na schodach potrącił idąc to dzieciak prawie łzy
@arteria a gdzie ja mówię, żeby dziecka nie karać? Po prostu uważam, że ta kara jest nieskuteczna i to, że dziecko zachowuje się jak się zachowuje (mówimy o ciągu złych zachowań względem opiekunki, które sama opka kwituje "XD", a nie pojedynczym wybryku), w dużej mierze wynika z tego, że po pierwszym razie nie zostało skutecznie ustawione do pionu. Twierdzenie "nie mogę nic zrobić" do mnie nie trafiają. Zabranie buta to nie
@Mollina: sama napisałam wyżej że zabieranie buta to nie jest dobra kara. Jak dla mnie trzeba do takich dzieci wzywać rodziców, być konsekwentnym i przy rodzicu mówić co dziecko robi nie tak, nakręcić sprawę, powiedzieć że butem mógł zrobić opiekunem krzywdę, że mógł jej wybić oko, zęba. Jak rodzice jakkolwiek przykładali uwagę do wychowania tego dzieciaka to dziecko będzie czuło wstyd przed rodzicem za swoje zachowanie i będzie się starać
@Mollina a ja bym takiemu dzieciakowi założył obroże dla psów (taką która może razić małym napięciem ) i za każdym razem gdyby był niegrzeczny to bym go raził pilotem :) Jak się nie da wychować to się może da wytresować :D
Jak rodzice jakkolwiek przykładali uwagę do wychowania tego dzieciaka to dziecko będzie czuło wstyd przed rodzicem za swoje zachowanie i będzie się starać żeby już takiej konfrontacji nie było.
Dobrze to robię? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#heheszki może trochę #zonabijealewolnobiega
@picaobojetniejaka robisz to dobrze. dziękuję
@Mollina: mam nadzieję, że z takim podejściem nie jesteś pedagogiem.
Coś jak pierwsza pomoc dla trudnych dzieciaków.
@ostoja: PŁAKU PŁAKU BIEDNEGO SEBIKA UPOKORZYLI NIECH KTOŚ W KOŃCU POMYŚLI O PATUSACH, TO SĄ PRAWDZIWE OFIARY ;___;
@arteria: A jeśli nie przykładają?