Aktywne Wpisy
mickpl +454
Hołownia na przedwyborczo-paralentoeuropejskim standupie pedzioł "Polska 2050 nie poprze kredytów 0%" oraz "nigdy więcej programów takich jak kredyty 2%"
Well, that escalated quickly XD
#nieruchomosci #mieszkanienastart #codzienneministerstworozwoju
Well, that escalated quickly XD
#nieruchomosci #mieszkanienastart #codzienneministerstworozwoju
xionacz +215
Koniec bycia ulaną świnią. Czas zadziałać, bo inaczej nie dożyję czterdziestki. Do zrzucenia 52 kg.
Zaczynam od ćwiczeń cardio, bo nadciśnienie nie pozwala na siłowe, to potem ( ͡º ͜ʖ͡º). Życzcie mi wytrwałości...
#silownia #wykop30plus #zdrowie
Zaczynam od ćwiczeń cardio, bo nadciśnienie nie pozwala na siłowe, to potem ( ͡º ͜ʖ͡º). Życzcie mi wytrwałości...
#silownia #wykop30plus #zdrowie
Mam pytanie do osób z chorobą afektywną dwubiegunową (ChAD) - podejrzewam to u siebie, ale chciałbym żeby ktoś interesujący się #psychiatria lub #psychologia ocenił czy czasem nie pieprzę głupot.
Miewam okresy kiedy jestem zadowolony z siebie, z pozycji w której się znajduje i tego co osiągnąłem, widzę przyszłość w jasnych barwach, mam motywację do pracy, uczenia się i rozwoju. Mam dziewczynę która jest naprawdę świetną kobietą, pasujemy do siebie, mamy ten sam światopogląd, wspólne hobby, mieszkamy ze sobą. Nie zarabiam źle, powyżej średniej krajowej (ale nie 15k).
Miewam też okresy jakiejś "depresji". Zauważyłem, że łapie mnie to zazwyczaj z błahego powodu, np. zauważę że ktoś ma coś lepiej niż ja, albo jak zacznę analizować moją karierę to mam wrażenie, że mogłem wiele rzeczy zrobić inaczej i dzięki temu byłbym obecnie w lepszym miejscu. Jak złapie mnie ten okres "depresji" to nie mam siły na wiele rzeczy. Dochodzi do momentu, że leżę na łóżku i mam ochotę iść spać tylko po to, żeby minął dzień. Przestaję kochać swoją dziewczynę, mam ochotę ją rzucić bo mam wrażenie, że sam osiągnąłbym więcej, byłbym obecnie w jakimś "lepszym" miejscu. Takie okresy nie trwają długo, z reguły 1 dzień, maksymalnie dwa i potem wraca wszystko do normy.
Czy to kwalifikuje się pod jakąś chorobę psychiczną? Powinienem iść do psychologa czy psychiatry? Przyznam, że obawiam się sytuacji, że nic mi nie jest, po prostu mam jakieś słabsze dni i głupie myśli, a nie jest to żadna choroba czy też zaburzenie.
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: marcel_pijak
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy studenckie - bogata oferta przez cały rok
Komentarz usunięty przez autora
bo te twoje lepsze czasy jak dla mnie brzmią jak zwykły stan człowieka, zadowolonego z życia.
Jeden rabin powie tak, drugi rabin powie nie.
To co mówisz brzmi jak coś, co może być chadem, ale równocześnie może nim nie być. Do oceny jest potrzebny specjalistyczny wywiad, którego nie przeprowadzi nawet najbardziej obcykany chory - tu potrzebny jest lekarz :) ja osobiście nie
@alyszek: w lepszych okresach śpię dobrze, w złych okresach raczej też dobrze. Chociaż zdarzyło się, że przez kilka nocy pod rząd spałem np. po 5-6h (budziłem się bardzo wcześnie, nie chciało mi się spać), co mnie później denerwowało bo musiałem brać drzemki w ciągu dnia. Ale teraz tak nie mam, jest ogólnie okej. Nie robię nic