Wpis z mikrobloga

Pół roku temu żona kupiła gówniakowi w biedrze piłkę do kopania za 4zł. Młody nie za bardzo się nią interesował i ktregoś wieczoru ja, typ po trzydziestce, z brzuszkiem, totalnie antysportowy, nienawidzący WFu i mający dynamikę dziadka, zacząłem ją sobie kopać w laczkach typu kubota. Korytarz mam długi, mieszkanie do remontu więc nikt nie dawał #!$%@? o trochę brudniejsze ściany. Tak się wkręciłem, że regularnie po robocie uczyłem się żonglerki i kiwania - w tych samych laczkach w stylu neo-kubockim.

Aktualnie gram w korpo-lidze piłkarskiej jak równy z równym z Oskarkami którzy zawsze mieli 6 z WFu w licbazie, schudłem 8kg, ciśnienie mam jak młody byczek, a ruszam się jak sarenka. Teraz co prawda mam lepszy sprzęt, ale jak słyszę, że ktoś chciałby zacząć uprawiać sport ale nie ma taczki złota na buty, ciuchy i torbę z uranu "Combat" to sobie przypominam moją piłkę Peppe z biedry za 4zł xD


#pilkanozna #sport #przegryw
kobiaszu - Pół roku temu żona kupiła gówniakowi w biedrze piłkę do kopania za 4zł. Mł...

źródło: comment_Yeav97CO3IOnl50Xke1QUYzg8uEvQZSs.jpg

Pobierz
  • 20
@kobiaszu potwierdzam, jak młody dostał piłkę do nogi (taka dla juniorów) to sam latam po ogródku i napierdzielam o ścianę grając 1on1 w króla (ch**a czy jak tam inne podwórka to nazywaly) :D Też po 30tce, też z brzuszkiem:)
@kobiaszu: też w tamtym roku naszła mnie ochota na granie na orliku. Nawet do jakiejś ligi podwórkowej się zapisaliśmy z kumplami. Efekt - 5 miesiąc leże ze złamaną nogą. Śruby, blachy i te pe. Robota też poszła się #!$%@?ć. Dziękuje, #!$%@?. Piłka tylko na Playstation i w TV :P.