Wpis z mikrobloga

Pytanie do #rozowepaski. PO C--J CHOWACIE WSZYSTKO PO SZUFLADACH??? Jak tylko zobaczycie, że coś lezy na wierzchu i nie jest kwiatkiem, ramką czy inna ozdobną serwetką to aż sie trzęsiecie, by znaleźć na to miejsce. Codziennie eksploracja domu w poszukiwaniu jakiegoś narzędzia, papieru do drukarki, długopisów, liquidu do e-fajka. Jeszcze, jakbym rozrzucał to po calym domu. Ale nieee. Leży to sobie na biurku, MOIM biurku (które jest ostatnim niezfeminizowanym miejscem w tym domu) i nikomu nie przeszkadza, ale i tak trzeba to schować. Dla zasady. W dodatku za każdym razem znajduję te rzeczy w innym miejscu. W kuchni to samo. Pół roku tu mieszkamy i do tej pory nie wiem która szuflada jest na sztućce, która na 'narzędzia kuchenne', w której szafce są garnki, a w ktorej patelnie. Bo k---a trzeba robić reorganizacje co trzy dni. Prawdziwy festiwal sie zaczyna, gdy trzeba zlozyć jakąś szafkę czy inne guwno. Co chwile pytania 'Używasz tego jeszcze? Te śrubki to schowam, żeby nie poginęły, okej? A ten mlotek to ci jeszcze potrzebny, bo bym schowała? '. C---a do d--y ci schowam, bo też tak sterczy na wierzchu. W-------m się. #logikarozowychpaskow
  • 152
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Felonious_Gru: 10 lat zajęło mi nauczenie matki, żeby zaprzestała sprzątania mojego biurka, bo później niczego nie mogłem znaleźć. Ostatnio z kolei poprzestawiała mi ciuchy w szafkach, bo jej źle było składać pranie i oczywiście teraz co rano zamiast otwierać jedną szufladę, to otwieram wszystko, co mam w pokoju, żeby znaleźć podkoszulek. W-----a mnie to tym bardziej, że u mnie wyuczone nawyki są bardzo silne, po zamianie mieszkań przez kolejne kilka
  • Odpowiedz
@filozof900: no właśnie nie zawsze. @Zamaskowany_Kotek: mistrzostwem było, jak dalem jej kabel do ładowania szcziteczki (z szafki pod umywalką) i położyłem na łóżku, na którym siedziala, a ona schowała kabel do "mojej" szuflady i przez tydzień używała rozladowanej. A ja kabla nie mogłem znaleźć, bo przecież go nie chowalem NIGDY do tejnszuflady bo jest nietypowy i bym zapomniał od czego to i wyrzucił.
  • Odpowiedz
@crazykokos: A On swoj moze ? Nie mowie o smieciach, brudnym praniu, etc. To oczywiste ze sie sprzata, ale swoje biurko/pokoj to ja mam po swojemu, i moja nie wtraca sie ( a bylo tez ciezko), ja akurat zle sie czuje w sterylnym biurku, lubie jak podreczne rzeczy mam na wyciagniecie reki, co jakis czas odswiezam, jest czysto, ale nie pochowane.
Goscinny moze byc sterylny, mnie to nie interesuje, nie
  • Odpowiedz
@Felonious_Gru: lol typie, akurat ja jestem z tych co narzędzia po skończonej pracy odkładają na miejsce i zawsze mnie wkurzało jak wujas na warsztacie miał r--------l. Ja muszę mieć czysty blat i luz. Nawet długopis u mnie leży w tym samym miejscu. Oczywiście wszystko ma swoje miejsce ale nie dezorganizuje.

Oczywiście twoja kobieta ani nikt inny nie powinien za ciebie sprzątać ani przekładać rzeczy bo to chore, ale porządek musi
  • Odpowiedz
@Felonious_Gru: a to wtedy lipa, nie powinna się wtrącać. Pamiętam, że sam walczyłem z matką by nie ruszała i nie wyjmowała rzeczy z plecaka gdy wracałem ze szkoły. Może pokażesz jakieś foto biurka z ekwipunkiem?
  • Odpowiedz
Co chwile pytania 'Używasz tego jeszcze? Te śrubki to schowam, żeby nie poginęły, okej? A ten mlotek to ci jeszcze potrzebny, bo bym schowała? '


@Felonious_Gru: O c--j, jakie to prawdziwe xD
  • Odpowiedz
@ZiumZium przecież w szafie musi być poukładane żeby ubrania nie były pogniecione. O czym Ty mówisz wgl. Kompletnie nie rozumiem ludzi, którzy nie ogarniają swoich ubrań i mają "bajzel" w szafach. Rozbierasz się po pracy, jak brudne to do prania, jak czyste to na kosteczkę lub na wieszak i do szafy. Co Ty masz 5 lat, ze szafy nie potrafisz ogarnąć?

@black-wolf mieszkałam, z około 30 w sumie
  • Odpowiedz