Wpis z mikrobloga

Zaległości.

Day 36. Your least favorite cover song.


Jest cała masa koszmarnych coverów, wystarczy wybrać z google pierwszą lepszą listę "najgorszych coverów wszechczasów", żeby się powysypywały muzyczne maszkary, ale takie wykonania najczęściej odchodzą w niepamięć i po latach jedyny ślad jaki zostawiają to właśnie w tego rodzaju zestawieniach.

Ponieważ czelendż ma iść z własnego skojarzenia, to mnie do głowy przychodzi niestrawne dla mnie wykonanie, które swego czasu było jednak ogromnie popularne. To nie tak, że ono jest jakieś koszmarnie złe i stanowi zbrodnię, którą widziałbym ściganą z urzędu. Zwyczajnie zupełnie chybia to wykonanie we wszystkim, w co chciałoby trafiać.

Limp Bizkit - Behind Blue Eyes (cover The Who)

#365daymusicchallenge #limpbizkit
  • 2