Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Hej mirki.
Od 5 lat jestem w związku, ponad dwa lata temu pojawiła się przemoc.
NIe potrafię odejść, bo nie wiem nawet co miałabym ze sobą zrobić. Nie mam wystarczająco pieniędzy na to, żeby wynająć sama mieszkanie.
Szczerze mówiąc to w ogóle boje się nawet myśleć o tym co by było gdybym sie wyprowadziła.
Codzienne wyzwiska to już normalne, gorzej jak podnosi rękę. Już nie wiem co mam robić.
Boje się odejść, boje się że coś mi zrobi jak odejdę. Szantażuje mnie, że jak ja odejde to on sobie coś zrobi. Zwykłe rozstanie nie wchodzi w gre. Próbowałam się z nim rozstać na spokojnie, rozmawiałam ale i tak później były awantury.
Wczoraj było dokładnie to samo. To ja go muszę przepraszać,że chcę od niego odejść. Z doświadczenia wiem,że jak nie przeproszę to awantura może trwać do rana. I tak właśnie ja-ofiara przepraszam swojego oprawcę, że w ogóle żyje i mam czelność myśleć o sobie.
Mowi zawsze, że jak odejdę to już go więcej nie zobaczę a mi tylko chodzi o to, żeby się rozejść. On wie, że go nie kocham. Kto normalny kochałby w takiej sytuacji?
Czy któraś mirabelka miała podobną sytuację? Jak z tego wyszłyście?
proszę o pomoc
#zwiazki #rozowepaski #niebieskiepaski

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy dla młodzieży
  • 23
  • Odpowiedz
NIe potrafię odejść, bo nie wiem nawet co miałabym ze sobą zrobić. Nie mam wystarczająco pieniędzy na to, żeby wynająć sama mieszkanie.


@AnonimoweMirkoWyznania: Możesz wynająć tani pokój jak większość młodych ludzi.

Szantażuje mnie, że jak ja odejde to on sobie coś zrobi.

( ͡º ͜ʖ͡º)
  • Odpowiedz
@s_p11: Jak ona odejdzie, to on sobie coś zrobi, więc woli, żebym robił jej.
@AnonimoweMirkoWyznania: Jesteś sobie wyobrazić swoją sytuacją za 5-10 lat? Jesteś nadal z tym człowiekiem? Czy może jednak patrząc wstecz cieszysz się z podjętej i wprowadzonej w czyn decyzji śmiejąc się z siebie, mającej wcześniej jakieś wątpliwości? Idź do terapeuty, konkretniej do Centrum Interwencji Kryzysowych.
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Takie myślenie jest godne ameby...
Masz awantury i bicie, ale jednak nie odchodzisz.

Pokoje do wynajęcia to koszty 300zł a nawet taniej, bez przesady że nie dasz rady.
A jak straszy Cię, że sobie coś zrobi, to daj mu karteczkę z numerem na pogotowie.

Przejmujesz się nim, olej go.
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania:
Szanowna Pani,

Pani powinna jak najszybciej zakończyć ten związek i poszukać innego mieszkania.
A jak Panią będzie szantażował w ten sposób :

Szantażuje mnie, że jak ja odejde to on sobie coś zrobi.

to się niech Pani nie przejmuje - jak sobie coś zrobi to trudno - lepiej żeby sobie niż Pani.

A skoro Pani się boi awantur przy rozstaniu, to niech Pani sobie w tajemnicy przed nim poszuka pokoju/mieszkania
  • Odpowiedz
OP: @KawaJimmiego: pracuje oczywiście, zarabiam sama na siebie ale od paru lat słyszę, że nie dam rady więc już tak sobie to przyswoiłam.
Nie wyobrażam sobie nawet następnego tygodnia z tym człowiekiem. Zero chęci do życia.
@Deadlyo: tego bombelka to bym mu chyba w dupe wsadziła.(ʘʘ)

Ja na prawdę wiem, że mam go zostawić ale nie mam odwagi tego zrobić

Ten komentarz został dodany przez
  • Odpowiedz
proszę o pomoc


@AnonimoweMirkoWyznania: Osoby z syndromem sztokholmskim nie myślą racjonalnie więc żadna internetowa pomoc nic ci nie da.
Osoby/instytucje, które mogą ci pomóc w tej sytuacji:
- rodzina/przyjaciele którym ufasz
- psycholog, psychoterapeuta, psychiatra
- policja
- MOPR
- niebieska linia
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: i tak sobie żyjesz z tym człowiekiem bez szacunku do siebie? Śpisz z nim w jednym łóżku? Uprawiacie seks?
Pakujesz rzeczy jak go nie ma, #!$%@? do koleżanki albo rodziców, zastrzeżasz numer, jak chce się huśtać to niech to robi, nie będzie truć innym życia.
  • Odpowiedz