Wpis z mikrobloga

Grałem sobie dzisiaj w Gothiczka 2 i mimo że przechodzę tą grę jakiś 20 raz to bardzo się zdziwiłem, bo odkryłem coś czego jeszcze wcześniej nie widziałem. W 5 rozdziale udałem się do Jarkendaru dokończyć parę queścików, które zostały mi z durgiego rozdziału (całą główną fabułę dodatku miałem już oczywiście skończoną) no i wiadomo wszędzie nowe potworki zrespione, praktycznie same smocze zębacze i szkielety no ale mniejsza z tym. Wychodząc z portalu teleportującego idę sobie na wprost i chcę skorzystać z teleporcika napędzanego kamieniem ogniskującym, a tu okazuje się, że nie działa, kamień gdzieś zniknął. No to wychodzę normalnie pieszo z piramidki i kolejne zdziwienie, NPCki ustawiły się tak jakbym wchodził do Jarkendaru pierwszy raz, czyli Saturas zaraz przy wyjściu, Jack Aligator niedaleko magów zamiast przy obozie piratów, a Grega nie było w ogóle. U Henry'ego odpalił mi się dialog "Swój czy wróg", ale pozostałe kwestie z wszystkimi innymi NPCami były zwykłe, tzn zgodne z tym, że przeszedłem już cały dotatek. Loot leżał na ziemi, tak jakbym wcześniej go nie podniósł. Skrzynki też pełne, jedynie miejsca do kopania oznaczone X były puste. Generalnie prawie cały Addonworld cofnięty do momentu wejścia tam po raz pierwszy.

Zdarzyło wam się kiedyś coś takiego lub podobnego? Gra jest tak zbugowana czy po prostu jak zwykle miałem niesamowitego "farta"?

#gothic #kiciochpyta #gothic2 #rpg
  • 2
@travisto: tak się dzieje tylko wtedy kiedy zbyt wcześnie rozpoczniesz z nim dialog. Jakbyś podbiegł kawałek dalej (minął to drzewo po lewej) to gościu by przeżyłnormalnie i powiedziałby Ci że jest zmeczony