Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 169
Powiem wam, że ostatnio zacząłem żyć wolniej, bez pośpiechu. Kurde taki luz to dobra sprawa a i uśmiać się można czasem. Dla przykładu taka jazda samochodem, przejechałem w pośpiechu, jak większość ponad 300k km, od jakiegoś czasu jeżdżę przepisowo +10, ustawiam w mieście tempomat na 60 i limiter i tak sobie jadę, na luzie słuchając książki itp.

I powiem wam często jadę sam, gniewni ludzie pędzą przed siebie i muszą za wszelką cenę mnie wyprzedzić bo jadę 60 w zabudowanym. Potem dojeżdżam do nich na światłach... ale najlepszy ostatnio był kierowca poldka, który miał za słaby silnik, aby mnie sprawnie wyprzedzić i... siedział mi przez około 3 kilometry na dupie, co jakiś czas wychylając się na drugi pas.
Już pomijając fakt, że aby wyprzedzać to trzeba nabrać prędkości a nie wychylać się i dopiero naciskać gaz to mysle, ze w domu nie jeden bigos został zjedzony.

#takaprawda #polskiedrogi #truestory #samochody #filozofiaxd
fstab - Powiem wam, że ostatnio zacząłem żyć wolniej, bez pośpiechu. Kurde taki luz t...

źródło: comment_xm13ayQw5s6mNdnK8teLqmQSQioREtVR.jpg

Pobierz
  • 59
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Ja w zabudowanym najczęściej jezdze kolo 60 jak znam okolice to czasem 70 i tez co chwile auta za mna widze jak siedza mi pol metra za bagażnikiem albo wyprzedzaja
#!$%@?
Co za kraj jak przekraczajac predkosc o 10-20km/h ludzie i tak beda boldupic ze za wolno jedziesz xd
  • Odpowiedz
@fstab: Mi ostanio w zabudowanym tir siedział na zderzaku, przyspieszyłem do 80, cykając się że za zakrętem znajdę policję, a ten dalej przylepiony do zderzaka (°°
  • Odpowiedz
@fstab Robie identycznie jak ty teraz od 10 lat tylko i stwierdzam: gdyby mnie nie wyprzedzali nie stałbym na następnych światłach oraz to, ze polscy kierowcy są JEBNIECI W DEKIEL I W DUPIE MAJA SWOJE I INNYCH ŻYCIE!
  • Odpowiedz
zabudowany się kończy i przyspieszasz na pełnej #!$%@? do 90 a ludzie liczą na łatwe wyprzedzanie xD

@blackphoenix: Ooo, moja ulubiona zabawa.
Jazda zgodnie z ograniczeniami jest fajna. Zero ryzyka zdobycia mandatu, a to co się dzieje z tyłu (np. miotanie na boki po całym pasie czekając na możliwość wyprzedzenia) jest całkiem zabawne.

Mi ostanio w zabudowanym tir siedział na zderzaku

@Anhed: Przeważnie dobrze sprawdza się zdjęcie nogi
  • Odpowiedz
@fstab: Dokładnie tak robię od paru lat, tylu jest frustratów na drogach że głowa mała. Najlepsi są ci co w zabudowanym siedzą ci na tyłku gdzie ty jedziesz przepisowo, a jak już wyprzedza i zaczynaja zapoerdalac ć to na odchodne ci faka pokażą albo się popukają po głowie
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@fstab: Panieeeee, mam ostatnio tak samo.
W mieście 60, max 70 (jak dwa pasy i oddzielone pasem zieleni). Na A4 tempo na 110-120 (realnie 115-125) i wyjebka.
Nie dość że spokój i cisza, to jeszcze pali mało xD
Nawet nie wiedziałem, że potrafi mi spalić 10 litrów gazu w mieście :D
  • Odpowiedz
Do tych co nie pochwalają takiego stylu. Wiecie, że liczniki samochodowe zawyżają prędkość nawet o 10%? Więc jak ktoś ma na swoim liczniku 60 to w rzeczywistości może jechać 54.
  • Odpowiedz