Wpis z mikrobloga

Mirki, wybaczcie, że kalam tag tak dennym pytaniem, ale: skąd u diabła bierzecie kabelki do #lutowanie? #majsterkowanie

Uzbierało mi się parę rzeczy do naprawy, zaopatrzyłem się w sprzęt, cynę i kalafonię, ale mam problem, bo kitajskich kabelków, które się zerwały, nie da się przylutować. To chińskie gówno zawiera ze trzy atomy metalu na metr. Nie wiem, jak przewodziło prąd, bo wygląda jak włos w izolacji. Potrzebuję czegoś tak trywialnego jak kawałek porządnego kabelka, którym to zastąpię. Ale – skąd taki wziąć? ( ͡° ʖ̯ ͡°)
kurp - Mirki, wybaczcie, że kalam tag tak dennym pytaniem, ale: skąd u diabła bierzec...

źródło: comment_z30E1T3I7KVLYSDa8boTES3vcQN6scHY.jpg

Pobierz
  • 8
@kurp: ja mam dwie skrzynki z kablami wypatroszonymi z pralek (grube, używam przy samochodzie z reguły), kilku zasilaczy ATX, taśmy ATA z kompów, jakieś stare wieże kiedyś rozebrałem, no generalnie wrzucam wszystkie kabelki do tej skrzynki i jak coś trzeba to zawsze coś znajdę :). Z telewizorów CRT sie nie nadają, upierdzielone zawsze, że szkoda czyścić.
@John_archer Właśnie z Obi I Casto jest tak, że takich rzeczy często nie ma. Lutownica w jednym, kalafonia w innym, w trzecim kłębek cyny za trzy dychy. Dupa, panie.
Z tym elektrycznym to pewnie dobry trop, tylko ciężko dziś o takie sklepy. Chyba mam jeden taki w okolicy, zajdę. Dzięki!