#anonimowemirkowyznania Potrzebuję się do kogoś przytulić, żeby ktoś mi powiedział, że wszystko będzie dobrze. A nie mam nikogo takiego - rodziców, rodzeństwa, drugiej połówki, ciotek, wujkow. Niby jest w miarę w porządku. Mam przyjaciół, ale nikogo w takiej relacji, żeby otrzymac jakieś poczucie bezpieczeństwa. Gdybym wylądowała w szpitalu, to nie miałby nawet kto mi piżamy przynieść. Potrzebowałam to z siebie wyrzucić (╯︵╰,)
@AnonimoweMirkoWyznania: zawsze masz Mirków i możesz się wyżalić tutaj. również gdybys potrzebowała piżamy w szpitalu to myśle, że jakiś Mirek czy Mirabelka z Twojego miasta pomoże. wbrew pozorom tutaj można znaleźć wartościowych ludzi.
@AnonimoweMirkoWyznania: No i ja tez tak mam, dodatkowo nie mam przyjaciół. Wynajmuje pokoj, cale dnie spędzam sam, w pracy też siedze sam. Mieszkam w kraju w ktorym nie umiem swobodnie poslugiwac sie tutejszym jezykiem. Dodatkowo nie mam cipy, wiec mam podwojnie p-------e. wiele osob tak ma i nie jestes jedyna.
@AnonimoweMirkoWyznania: ciezka syruacja. Musisz pracowac nad jej rozwiazaniem. Co to znaczy, ze nie masz nikogo w takiej relacji? Przeciez znajomi sa tez od tego aby pocieszyc. Jezeli takich nie masz to moze czas na nowych.
@AnonimoweMirkoWyznania: i piszesz na anonimowych, żeby dalej nie mieć, napisz z normalnego konta to zaraz się znajdzie 100 chętnych co chcą się przytulić ¯\_(ツ)_/¯
1a6e1 9r33n: Bezpieczeństwo to złudzenie.Życie jest niebezpieczne.
Ale wiesz co ? Może nie od razu wszystko od razu będzie dobrze - ale niektóre rzeczy mogą już niedługo. Sam nie wierzyłem jeszcze niedawno wszelkie pokłady optymizmu się wyczerpały - i nagle... nagle jednak trochę się poprawiło.Minimalnie,ale na początek starczy. Będzie lepiej.Nawet jeśli nie widzisz tego.Nawet jeśli wątpisz. Będzie lepiej. ---
Czy ktoś mi może wytłumaczyć jak po tylu miesiącach totalnej suszy nie byliśmy gotowi na kilka dni deszczu? Przecież wszystkie rzeki w Polsce miały najmniejszy poziom od lat. Straszyli, ryby zdychały a teraz nagle powodzie? #powodz #susza #wisla #odra
Potrzebuję się do kogoś przytulić, żeby ktoś mi powiedział, że wszystko będzie dobrze. A nie mam nikogo takiego - rodziców, rodzeństwa, drugiej połówki, ciotek, wujkow. Niby jest w miarę w porządku. Mam przyjaciół, ale nikogo w takiej relacji, żeby otrzymac jakieś poczucie bezpieczeństwa. Gdybym wylądowała w szpitalu, to nie miałby nawet kto mi piżamy przynieść. Potrzebowałam to z siebie wyrzucić (╯︵╰,)
#gorzkiezale #psychologa #anonimowemirko
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: marcel_pijak
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy studenckie
Jesteś dziewczyną, wystarczy, że założysz konto na tinder będziesz miala 700 par
Ale wiesz co ? Może nie od razu wszystko od razu będzie dobrze - ale niektóre rzeczy mogą już niedługo. Sam nie wierzyłem jeszcze niedawno wszelkie pokłady optymizmu się wyczerpały - i nagle... nagle jednak trochę się poprawiło.Minimalnie,ale na początek starczy. Będzie lepiej.Nawet jeśli nie widzisz tego.Nawet jeśli wątpisz. Będzie lepiej.
---
Zaakceptował: jonik