Wpis z mikrobloga

@Itaktowszystkorypnie: Tak, czasami też wstaję, a potem siadam. Włączam komputer, potem go wyłączam. Serce też raz uderza, a potem na chwilę cichnie. Raz patrzę w lewo, potem w prawo. Otwieram i zamykam oczy. Cieszę się, a potem smucę. Żyję i umieram. Teraz jestem, kiedyś mnie nie będzie.

Zero-jedynkowa ta nasza rzeczywistość.