Wpis z mikrobloga

@wallygatorrrr: To nie jest taki fajny "sklep" jak myślicie. Chyba nie wiecie, na jakiej zasadzie ten biznes polega. W tle tego wszystkiego i szemranych praktyk jest ogromne cierpienie ludzi, którzy dali się nabrać na prowadzenie jednej z placówek (bycie ajentem). Jedni stracili majątki życia, inni skończyli w psychiatrykach, ktoś tam popełnił s---------o.

Zresztą co ja się będę rozpisywał, czytajcie koniecznie:
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,18084647,_To_nie_jest_miejsce__gdzie_mozna_sie_odbic_od_dna_.html
  • Odpowiedz
żabki otwierają tak jakby właściciele. Można z żabką odpalić "własny biznes" i wtedy sklep jest jakby twój więc jako właściciel możesz stać za kasą ( ͡° ͜ʖ ͡°)


@0Fifi: Ten sklep nigdy nie jest "twój". Nie jesteś żadnym właścicielem niczego, ani też nie masz praw pracownika. Nie masz prawie na nic wpływu tak naprawdę. Lwia część zysku idzie do centrali, tobie g---o zostaje, a musisz opłacić
  • Odpowiedz