Wpis z mikrobloga

@BobekNierobek: Dopuszczam jedyny wyjątek żeby "na chwilę" i to serio na moment tak zaparkować. Załatiwanie spraw z bliską osobą która ma trudności z poruszaniem się. Wiem, wiem, "to upoważnienie trzeba zrobić, jak ktoś starszy już nie domaga". A i owszem, ale do notariusza też trzeba dojechać.

Każda inna sytuacja w której ktoś tak parkuje to zwykłe buractwo. No chyba że faktycznie mu się auto popsuło i musiał zepchnąć z jezdni (