Wpis z mikrobloga

  • 968
Ja #!$%@? co za #!$%@? akcja. Wynająłem w Krakowie Apartament na kilka dni. Wróciłem po ok. 3h nieobecności i na blacie w kuchni zastałem pustą puszkę piwa, która nie jest moja. Okna i drzwi w pomieszczeniach pootwierane inaczej niż je zostawiłem. Drzwi wejściowe otwierane na kod, który podobno był zmieniony po poprzednich lokatorach.
Mam wzywać bagiety do włamania? W umowie mam odpowiedzialność za stan apartamentu, więc jak coś zginie to ja będę ponosił odpowiedzialność.

#krakow #wlamanie #oszukujo #afera
  • 60
  • Odpowiedz
via Android
  • 125
@jasmi_n wynajmuje to od firmy. Rano ma przyjść technik i zmienić kod. Poprosiłem o możliwość sprawdzenia godzin otwierania zamka szyfrowego w drzwiach.
Pani powiedziała, że po pierwsza taka sytuacja w której ktoś się włamał i nie dość, że nic nie zginęło, to jeszcze włamywacz coś po sobie zostawił.
  • Odpowiedz
via Android
  • 87
@jasmi_n nikt nie został zamordowany, więc żadnego dna ani odcisków nie będą sprawdzać. Jedyne co mi da wezwanie policji to notatka, że takie zdarzenie miało miejsce i w przypadku kradzieży będę miał dowód wczesjiejszego zgłoszenia.
  • Odpowiedz
via Android
  • 166
Ciekawostka: piwo to 10,5, czyli włamania dokonał jakiś menel albo student polibudy. Nie wiedziałem nawet, że to jeszcze sprzedają.
  • Odpowiedz
@kavec:
Koleś na studiach wynajął mieszkanie. Po kilku miesiącach się wyprowadził, zostawił sobie jednak zapasową parę kluczy. Po nim do mieszkania wprowadziła się jakaś dziewczyna, która na każdy weekend wyjeżdżała do domu. Koleś to rozpracował i kiedy ona w piątek wieczorem wychodziła z bloku i szła na dworzec, już mijała jego stojącego pod klatką. Oczywiście nie znała go i nie miała o niczym pojęcia. On wchodził do mieszkania, spędzał w nim
  • Odpowiedz