Wpis z mikrobloga

Podobno zaraz gdy wybuchł pożar w The Warsaw Hub zarejestrowano rozmowę mieszkanki pobliskiego bloku z policją. Rozmowę umieszczam poniżej. Pani Jadwiga była jedną z pierwszych osób które zawiadomiły policję.
A: Komenda Rejonowa Policji Warszawa Wola.
B: Halo, Policja?
A: Tak, Policja w Warszawie.
B: Proszem pana mówi Hymel Jadwiga, Warszawa, Wola, Rondo Daszyńskiego. Daszyńskiego, jak tutaj jak sie wjeżdża, zaraz na rondo. Zgłaszam wybuch, wieżowiec ktoś nam podpalił The Warsaw Hub.
A: Co podpalił?
B: Nie wiem kto.
A: Ale co podpalił?
B: No nie wiem kto, ktoś podpalił.
A: Nie kto tylko co!
B: Słucham?
A: Co podpalono?
B: Mówi Hymel Jadwiga.
A: Tak, ale co się stało?
B: Wieżowiec jest podpalony, i wieżowiec już prawie się dopala.
A: Ten w budowie, tak?
B: Warszawa, Wola, obok ronda zaraz.
A: A straż pożarna jedzie?
B: Słucham?
A: Straż pożarna!
B: No ktoś podpolił ja nie wiem kto.
A: A straż pożarna?!
B: Słucham?
A: Czy straż pożarna powiadomiona jest, czy jedzie?
B: Ja nie wiem kto podpalił..... ale ktoś podpalił.
A: Wieżowiec, tak?
B: Jest straż........ jest straż. Przyjechała straż.
A: Dobrze.
B: Ale....
A: Jak jest to dobrze, jak jest straż pożarna to dobrze no.
B: Nie gasi.
A: Gasi?!
B: Wieżowiec sie dopala. No ja nie wiem Warszawa, Wola, Rondo Daszyńskiego.
A: No dobrze, jest straż pożarna tam na miejscu?
B: Słucham?
A: Czy jest tam straż pożarna na miejscu?!
B: Na miejscu ja jestem.
A: A straż?!
B: No syna nie ma w domu.
#warszawa #pozar #pasta
  • 3