Aktywne Wpisy
WielkiNos +106
W Krakowie ludzie utworzyli grupę, na której ostrzegają się przed kontrolerami biletów żeby móc jeździć na gapę. Powstała też aplikacja umożliwiająca oznaczanie pozycji kanara na mapie. Osoby wyrażające swój niesmak po zobaczeniu tego są jak widać wytłumaczane.
#krakow #komunikacjamiejska #patologiazmiasta #oszukujo #aplikacje
#krakow #komunikacjamiejska #patologiazmiasta #oszukujo #aplikacje
viciu03 +10
0 oszczędności--wszystko poszło na remont mieszkania 2 lata temu(+kredyt 19k do spłacenia), żona pracuje w przedszkolu na pół etatu, ja zacząłem prowadzić firmę, mamy dwójkę dzieci. Razem mamy jakieś 6k/mc. Narazie nie potrafiliśmy oszczędzić nic. Brać kredyt na dom czy najpierw trochę rozwinąć firmę i odłożyć kasy? Teraz ledwo wiążemy koniec z końcem, a koszty by nam wzrosły. Lepiej wziąć kredyt i się spinać żeby spłacić czy lepiej teraz się spiąć i lepiej przygotować do kredytu?
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: marcel_pijak
Dodatek wspierany przez: Nie siedź w domu w ferie i w wakacje
zrób wszystko byle nie wpadać w kolejne zadłużenia
Jeśli nie, to..... 4 osobowa rodzina i 6k na miesiąc to raczej, mówiąc szczerze i dosadnie - #!$%@? nie pieniądze w tych czasach. Nic dziwnego, że nic nie odlozycie. Kredyt w takich warunkach? Raczej zapomnij. Pomijam fakt, czy byś go w ogóle dostał przy takich zarobkach. Szczególnie, że masz DG. Dom to nie 100k na auto. Tutaj trzeba to przemnożyć kilka razy.
Mam dokładnie takie samo zdanie jak wy. Jednak żona i rodzina nalega i nie potrafią mnie zrozumieć. Mielibyśmy gotówkę że sprzedaży mieszkania, splaciloby się wszystko i dobralo kredyt. Jednak ja też myślę że branie kredytu w sytuacji kiedy ledwo dociagamy do wypłaty jest złym pomysłem. Może za rok wrócimy do tematu.
Nie pozdrawiam i nie dziękuję za szydercze i prześmiewcze komentarze.
dobrze myślisz. nie słuchaj rodziny. co później zrobisz gdy będzie na prawdę źle i staniesz się niewypłacalny ?
Będziesz już mieszkał w swoim domu który i tak Ci zabiorą. Nie ma sensu.
Nie warto się pakować w kłopoty byle tylko zamieszkać na swoim.
Musisz się im postawić i ratować swoją i ich przyszłość póki jeszcze nie toniesz w gównie
"Nie stać mnie na dom, czy kupić dom?" Jak do rzkminy takich akcji potrzebujesz się pytać ludzi w necie, no to brawo.
- zadnych kredytow
- zona do lepszej roboty
- rozwijaj firme
Jak zaczniecie miec nadwyzki finansowe to oszczedajcie i zobaczcie czy jestescie w stanie to udzwignac.
Nie sluchaj glupiego #!$%@? rodziny a zonie wytlumacz wasza sytuacje bo chyba ma problem z liczeniem