Wpis z mikrobloga

@janekplaskacz: @agaciksa: @teka82: Mój faworyt to fotoradar na skrzyżowaniu Niepodległości z Batorego - światła są tak ustawione, że ruszając ze skrzyżowania Niepodległości/Rakowiecka w stronę centrum trzeba od razu dynamicznie się rozpędzić do 50-60 km/h, żeby zdążyć na zielone przy radarze. No ale każdy widząc znak automatycznie hamowanie i 30 km/h tak jakby bali się, że obudzą smoka ()
  • Odpowiedz
@knoor:

Bo ludzie pewnie myślą, że za wolniejszą jazdę to oddają punkty. A już szczytem jest fotoradar na Wisłostradzie, gdzie jest ograniczenie do 70 ale za fotoradarem jest znak 50 więc zwalniają do 35.


@janekplaskacz: ale tutaj to raczej dochodzi głupota drogowców. Jeśli jest ograniczenie do 70 km/h, fotoradar i dosłownie metr za nim ograniczenie do 50 km/h i parę metrów dalej przejście dla pieszych (tak wygląda kilka
  • Odpowiedz
Tak samo przejeżdżając obok radiowozu(nawet nie,że stoją i suszą tylko po prostu stoi sobie radiowóz z policjantami w środku) niektórzy dostają sraczki i jadą 30 km/h nie wiem po co xD


@siea01: Moja dziewczyna kiedyś była zdziwiona, że na ekspresówce wyprzedzam radiowóz xD Sraka, że zaraz bagietmajster ich do łagru wyśle. Nawet jakbym jechał ponad limit to jego licznik nie jest miarodajnym urządzeniem jak i mój, elo.

A już szczytem
  • Odpowiedz
@Wajcha44 mój znajomy wracał z wakacji w nocy, pod szkołą gmina dała fotoradar z ograniczeniem do 30 km/h, znajomy w nocy ok 3 jak przejeżdżał to na liczniku miał 50 km/h (bo to #!$%@? strasznie okolica, często ktoś #!$%@? na drogę włazi w nocy) i dostał mandat za przekroczenie o 20 km/h
Możliwe że radar z gminy nastawiony na hajsy, a nie z miasta i dlatego działał w nocy.
  • Odpowiedz
@WaveCreator: Gdyby położenie fotoradarów było tajne, to po jakimś czasie nie byłoby ludzi łamiących przepisy. A tak to każdy widzi znak, to zwalnia, potem przyspiesza. "Poprawa bezpieczeństwa" na odcinku 100 m to żadna poprawa
  • Odpowiedz
@AndrzejCieWidzi: A ja myślę, że sporo kierowców głupieje od nadmiaru znaków i nie do końca wie co i jak. Zdarzają się takie kurioza jak znak ograniczenia prędkości do 30 km/h który nie ma odwołania a po drodze nie ma skrzyżowania, i co? Tak mają jechać 10 km prostej bo nikt nie odwołał?
  • Odpowiedz
@i-kamieni-kupa: odcinkowy pomiar to jest rak nad raki

zatrzymasz się odlać/przy sklepie/stacji/whatever i możesz #!$%@?ć 200 km/h i Ci wyjdzie ok bo 5 minut stałeś

jedziesz 100 km/h po pustej prostej nowiutkiej drodze i jesteś przestępcą

pomysły z dupy to chyba jest jakaś dewiza tworzących takie gówno
  • Odpowiedz
@knoor: Wiesz z czego to się wzięło, to przesadne zwalnianie przed fotoradarem? Ano stąd, że jak straże gminne mogły mieć fotoradary to często były kalibrowane na odpierdziel, przez ludzi, którzy zupełnie nie mieli o tym pojęcia a jedynie za cel mieli doić kierowców. Stąd nawet jadąc przepisowo mogłeś dostać mandat. Nie wspomnę też o świetnych radarach ręcznych iska dopuszczonych na przekręcie do służby, które pokazują bzdury.
Nie jestem za zasuwaniem
  • Odpowiedz