Aktywne Wpisy
Moryc_Jajko +146
Czemu wszystkie kobiety w sporcie ubierają się jak prostytutki?
Czemu nie jak mężczyźni, normalnie na sportowo?
#logikarozowychpaskow #rozowepaski #takaprawda
Czemu nie jak mężczyźni, normalnie na sportowo?
#logikarozowychpaskow #rozowepaski #takaprawda
razdwatrzy55 +4
Witajcie,
Tytułem wstępu. Będzie długo ale muszę to z siebie wyrzucić. Piszę z anonimowego konta bo znajomi, może rodzina mogłaby przypisać ten post bezpośrednio do mnie. A więc...
Będzie trochę o #logikarozowychpaskow #madki itp. Ostatnio dość często można znaleźć zrzuty ekranu z różnych grup facebookowych i temu podobnych z wpisami matek „bąbelków”. Piszecie, że to chore, że matki są roszczeniowe itd. Nikt nie zapytał skąd to się w sumie bierze. Dlaczego Polskie (pewnie nie tylko) matki zachowują się właśnie w ten sposób. Podstawą do mojej teorii jest moja sytuacja. Moja żona urodziła syna trochę ponad tydzień temu. To co się teraz dzieje u mnie w domu jeszcze dwa tygodnie temu było by nie do pomyślenia. Krzyki, wrzaski, płacze, nieprzespane noce, a to tylko cześć atrakcji jakie funduje mi.....żona. Do dziecka przyczepić się nie mogę. Mały jest super. Ale jego matka po 9 miesiącach ciąży zakończonej cesarskim cięciem została z całkowicie wypranym mózgiem. Tak. Przez 9 miesięcy, każdego dnia, z każdej strony miała prany mózg. Umówmy się, kobiety w ciąży są „uprzywilejowane”. Pierwsze w kolejce w sklepie, zniżki, miejsca parkingowe, KAŻDY dopytuje się jak się czują i zapewnia, że są takie dzielne, tak świetnie sobie dają ze wszystkim radę. Pomijam tutaj kwestie, że w całym tym ciążowym zamieszaniu ojciec jest pomijany całkowicie. Szukaliśmy pieluch, łóżeczek, termometrów, kocyków, specjalnych lamp czy misiów na ścianę, półek, regałów i setki innych „ważnych” itemów, NIEZBĘDNYCH dla dziecka. Na żadnej ze stron, na której szukaliśmy tych rzeczy nie było nawet najmniejszej wzmianki o ojcu. Nie było zdjęć z facetami, nie było żadnych opcji „dla taty”. Nic. Tylko matka. To samo jest oczywiście po porodzie. Wracając do tematu. Przez 9 miesięcy kobieta jest bombardowana stwierdzeniami, że jest najważniejsza na świecie, że wykonuje najważniejsze zadanie na świecie, że jest NAJLEPSZA. Polecam tagi matkowe na instagramie. Mieszają dziewczynom w głowach lepiej niż najgorsze sekty religijne. Moja małżonka spędzała przez te 9 miesięcy średnio 5-6 godzin dziennie tylko oglądając te pierdoły. Wydawać by się mogło, że inteligentna dziewczyna, dwa fakultety na politechnice, z dobrej rodziny. Zamieniła się w potwora. Przez 9 miesięcy kobiety w ciąży NIE POPEŁNIAJĄ BŁĘDÓW, NIE MYLĄ SIĘ, NIE SĄ W BŁĘDZIE i co najlepsze NIE ROBIĄ NIC ZŁEGO. Po porodzie jest już matką ale pranie mózgu się nie kończy. Instagramy, Facebooki i strony o dzieciach i macierzyństwie gloryfikują macierzyństwo do jakiegoś chorego poziomu. Winne jest całe społeczeństwo, marketing firm produkujących te wszystkie badziewia dla dzieci, influencerki czy inne celebrytki, które spuszczają się nad macierzyństwem i przyszłymi czy obecnymi matkami.
Kto cierpi na tym najbardziej? W moim przypadku to dziecko i mąż. Dzisiaj usłyszałem już wisienkę na torcie. „#!$%@? mam na to dziecko. Czy zastanawiałeś się nad moimi potrzebami?” Pretensje, że bolą piersi, że dziecko nie jest takie piękne jak na reklamach. Dlaczego ten paskud ciagle płacze? Nie będę go karmić bo jestem zmęczona. Wiem co mam robić bo przeczytałam specjalną książkę! Takie wymiany zdań oczywiście zostają w cieple domowego ogniska. Poza domem jest wzorową matką z markowym wózkiem i pieluchami tetrowymi w kwiatki. Dzielna mama idąca przez życie bez niczyjej pomocy.
Niech ten post będzie przestrogą dla was przyszli ojcowie. Nie zostawiajcie waszych bab samych w tym chorym social media świecie bo je wam zniszczy. Ja myślałem, że moja żona ma swój rozum i wie jak się zachować. Myliłem się. To nie jest żaden baby blues czy depresja poporodowa. Kobiety mają prane mózgi przez prawie rok czasu. Po takim czasie naprawdę trudno jest się przestawić na dawne życie, tym bardziej, ze dochodzi mnóstwo nowych obowiązków. A o smrodzie pieluch, bolących sutkach czy spaniu godziny dziennie nikt nie wspominał.
Może się mylę. Może moja żona jest inna. Z innej beczki jeszcze na koniec. Nie warto przedkładać wyglądu nad charakter. Wygląd jaki by nie był po pewnym czasie poprostu się wam znudzi. Paskudny charakter zostanie na zawsze. Jak dziewczyna nie ma koleżanek/przyjaciółek to powinna się zapalić czerwona lampka. Jak nie ma żadnego hobby (instagram i netflix to nie hobby) to do czerwonej lampki dochodzi sygnał dźwiękowy. A jak widzicie, że zachowanie w domu i poza domem znacznie się różni to radzę grzecznie się pożegnać i zakończyć znajomość. Nawet jeśli seks jest najlepszy na świecie. Szkoda życia.
#zwiazki #p0lki #madki #rozowepaski
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy studenckie
Przecież to by jeszcze otworzyło puszkę pandory, potwierdziło jakieś jej obawy że cały świat jest przeciwko jej i zamknęłaby się jeszcze bardziej.
Chyba cierpliwość. Kopnięcie parokrotnie w dupę paroma argumentami które zostaną w powietrzu do przemyślenia, ale to takiego prawdziwego przemyślenia i znowu cierpliwość.
Komentarz usunięty przez autora
Narodziny dziecka to też ciężki czas dla par, nie krytykuje Cię ani nic nie wytykam, ale pamiętaj, że żona już odwaliła swoją "część", 9 miesięcy nosiła dziecko, więc nie zapominaj o pomaganiu
Jednak też zauważam, że nadal ojcowie są traktowani jak piąte koło u wozu, nawet w
Sama miałam baby blues, ryja nie dałam, po prostu nie wierzyłam w siebie, że dam radę z dzieckiem, nie chciałam karmić,
@AnonimoweMirkoWyznania: jeśli prawdą jest to co piszesz, to ja #!$%@?ę, ładną patologię wziąłeś sobie za żonę. I jestem w stanie w to uwierzyć, bo sam byłem świadkiem rozmowy, gdzie dwie madki wyśmiewały wygląd dziecka ich koleżanki.
Tak to niestety jest, jak robi się dziecko, bo przecież wszyscy mają i tak fajne są
To mi rozwaliło głowe...
Po drugie, sprobuj sie nia zainteresowac mocniej, wyrecz ja w kilku czynnosciach przez jakis czas, badz wobec niej mily, okazuj troche czulosci, moze zrobcie jakas 1-2 dniowa integracyjna wycieczke.
Po trzecie pewnie stracila
Komentarz usunięty przez autora