Wpis z mikrobloga

Włączyłem sobie na wieczór The Dirt. Brud. Film o #motleycrue od #netflix. Przygotowałem alkohol, miała być zabawa.

Nikt mi nie powiedział, że będzie wątek śmierci na raka czteroletniej córki Vince'a Neila. Mimo że wiedziałem o tym. Ale film podobno rozrywkowy...

Jestem totalnie #!$%@?. To jest coś, co nie mieści się u mnie nigdzie. Śmierci dziecka nie da się wytłumaczyć, nie da się ukoić. Nie kiedy się ma własne dzieci.

Siedzę teraz jak debil przy łóżku jednego. Drugie śpi za ścianą. I raczej dziś nie zasnę.

#!$%@?.

#dzieci #rodzice #rodzicielstwo #feels #film #filmnawieczor
  • 8
@damek: No spoiler jak #!$%@?, raz że film już ma parę miesięcy, a dwa że wątek jest mega poboczny, zajął łącznie z minutę i żaden nie-rodzic nie zwróci uwagi.
@jamtojest: racja, odkąd mam dzieci to nie mogę oglądać filmów w, których dzieje się im krzywda. Nie byłem w stanie oglądnąć np. Lion. Droga do domu. o dzieciaku, który rozdzielił się od brata i mamy... gdzie przecież nie ma strasznej dramy, ale jak sobie pomyślałem, że starszy może być w takiej samej sytuacji to ehhh.... No masakra xD poprzestawiało mi się w bani od tych dzieci
odkąd mam dzieci to nie mogę oglądać filmów w, których dzieje się im krzywda

Jestem totalnie #!$%@?. To jest coś, co nie mieści się u mnie nigdzie. Śmierci dziecka nie da się wytłumaczyć, nie da się ukoić. Nie kiedy się ma własne dzieci.


@acidd: takie komentarze strasznie skutecznie zniechęcają do rodzicielstwa (drugi to oczywiście nie od ciebie). Jakby ktoś gwóźdź wbił w mózg, zmiany osobowości, a ja dla przykładu lubię być
@Pantokrator:

ja dla przykładu lubię być sobą


Dziś nie jesteś takim samym sobą jak byłeś 5 lat temu. Za 10 lat też będziesz inny - zbierzesz kolejne doświadczenia, inaczej będziesz patrzył na świat. :)
@Dionizja: wiesz, wystarczy, że jestem wierny pewnej wizji/wyobrażeniu, którego główne elementy ustaliłem daaawno temu, poza tym ludzie się zmieniają, ale przejście od bycia normalnym mężczyzną do płakania, bo dzieciaczek głoduje na filmie, to przypadek dość drastyczny i ciężko to nazwać powolną ewolucją osobowości.