Wpis z mikrobloga

Trochę nie rozumiem ludzi, którzy zakładają rodzinę nie mając do tego żadnych warunków. Życie od pierwszego do pierwszego jest ciężkie nawet jak jest się samemu, a co dopiero z dziećmi. Wiem co mówię, bo sam się w takiej rodzinie wychowałem. Kawalerka, ścisk, rodzice pracujący za grosze, ojciec w pracy 6 dni w tygodniu po 12 godzin, a i tak #!$%@? z tego było. Ciuchy po starszym bracie albo z bazaru, na wakacjach z rodzicami nigdy nie byłem, tylko ze dwa razy na jakichś bieda koloniach. I tak przypominając sobie swoje dzieciństwo, dochodzę do wniosku, że jeżeli w życiu nie uda mi się osiągnąć jakiejś stabilizacji i ludzkich zarobków (na ten czas powiedzmy 5k netto, za jakieś 7-8 lat jak będę po 30-tce i znajdę sobie jakąś kobietę i zdecyduję się na dzieci, to odpowiednio większa pensja), to nigdy nie założę rodziny. I oczywiście różowa zarabiająca podobnie. Może dla niektórych to wygodnictwo, a ja po prostu nie chcę drugi raz żyć tak jak w wieku 10-15 lat (gdy już masz jakieś potrzeby i świadomość, widzisz, że inni mają lepiej i za #!$%@? nie rozumiesz czemu akurat ty tak żyjesz). A poza tym nie chciałbym żeby moje dziecko nie miało gdzie odrabiać lekcji albo wstydzić się swojego małego brzydkiego mieszkania i nigdy nie zaprosić nikogo do siebie.
Oczywiście są ludzie, którzy mają ciężką sytuację i dzieciaka z wpadki, i starają mu się zapewnić jak najlepsze warunki w miarę swoich możliwości. I nic mi do tego. Ale jak mamy parę w wynajętym mieszkaniu, pracującą, on za 2500, a ona za 2000 i oni świadomie zostają rodzicami powiedzmy dwójki dzieci, to serio dla mnie to trochę dziwne. Dopóki dzieciaki są małe, to tylko rodzice odczuwają, że sytuacja finansowa jest kiepska, ale za 10 lat dzieciaki podrosną i im też będzie ciężko. A może przesadzam i trzeba robić dzieci nawet jak się nie ma hajsu? Ludzie w biedzie zaraz po wojnie mieli dużo dzieci. Co o tym myślicie?
#rodzina #dzieci #antynatalizm #pieniadze #rozkminy #zwiazki
imajoke - Trochę nie rozumiem ludzi, którzy zakładają rodzinę nie mając do tego żadny...

źródło: comment_HybuNP92BC9oAda9ggXkiYWOmhJkGxdG.jpg

Pobierz
  • 144
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Trochę nie rozumiem ludzi, którzy zakładają rodzinę nie mając do tego żadnych warunków.


@imajoke: Po przeczytaniu tego co napisałeś, szkoda, że Twoi rodzice nie myśleli podobnie i Cię spłodzili.
Piszę to do wszystkich którzy myślą podobnie jak Ty.
  • Odpowiedz
@imajoke Kolego, poruszyłeś trudny i bolesny temat i rozumiem Twoje wnioskowanie, choć nie zgadzam się z nim. Każdy z nas ma swoje doświadczenia i jakieś poglądy i marzenia. Zawsze lubiłem dzieci, za szczerość, prostotę i dobroć. Oczywiście dzieci są okrutne i egoistyczne, ale bywają też szczodre i tak rozczulająco troskliwe, że łzy stają w oczach. Decyzja o dziecku była w zasadzie zdaniem się na los - będzie to będzie, a jak
  • Odpowiedz
@imajoke: 8k na rękę minimum, tyle powinien wynosić budżet w rodzinie aby myśleć o dziecku, to nie jest nawet 1000 euro na osobę... #!$%@?, 21 wiek, środek europy, skośnooki #!$%@? o elektrycznych autach a zarobki na poziomie #!$%@? Zimbabwe xD Nie rozumiem jak 500+ ma kogoś przekonać do posiadania dzieci, przecież to nie jest nawet minimum żywieniowe dla jednej osoby xD, niech obniżą podatki .
  • Odpowiedz
@imajoke:
To ze po wojnie robiono duzo dzieci to ponoc mechanizm ewolucyjno-behavioralny (tak kiedys zasugerowal moj profesor), gdzie spoleczenstwo przyrownuje sie do organizmu - gdy organizm jest "chory" (niedostatek samcow), wiekszosc jego czesci skladowych (ludzi) bedzie pracowac, wrecz podswiadomie, nad jego regeneracja.

Poza tym po wojnie nie bylo kompow i komorek, ktorych mozna byloby zazdroscic innym. Prawie wszyscy byli biedni, a wtedy to jednak zupelnie inne realia niz w czasach
  • Odpowiedz
@imajoke popieram, ja i moja różowa jesteśmy wychowani na podobnych warunkach, na dodatek myślę że to nie mniejszość a większość w pl wychowywała się w obliczu takiej sytuacji. Robienie dzieciaków bez mocnej kalkulacji finansów to dla mnie debilizm. Niszczenie życia młodej osoby która jest nie winna z powodu własnej głupoty.
  • Odpowiedz
Dzieci z biedniejszych rodzin tez mogą mieć szczęśliwe życie, są bardziej zaradne, mają super kontakt z rodziną


@Oskins: często z brakiem hajsu idzie brak pożycia rodzinnego. Bieda finansowa i emocjonalna, bo biedni rodzice nie mają czasu dla dzieci i ciągle tylko się zastanawiają jak zdobyć hajs na kolejny miesiąc. Bieda też sprzyja patologiom.
  • Odpowiedz
@imajoke: na dzieci nigdy nie ma dobrej pory, masz kasę to nie masz czasu na dziecko bo kariera, nie masz kasy też źle, w latach 90 jakby każdy miał takie rozkminy to pewnie 90% wykopków nie przyszłaby na świat a Polska zostałaby zalana przez imigrantów
  • Odpowiedz
#!$%@? uwielbam te polaryzacje wykopkow. Jeden napisze ze mial malo kasy zaraz napisze kolejna ze miala wielki dom ale wolalaby go nie miec za to lepsze relacje. Jakby nie dalo sie byc i zamoznym i szczesliwym ( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°)
  • Odpowiedz
ajdzie się ktoś bogatszy (i ktoś biedniejszy). Nawet jak będziesz wyciągać 10k miesięcznie, to w klasie twojego dziecka będzie ktoś, kogo rodzice mają własną dużą firmę albo rodzinę w Ameryce i się okaże, że i tak nie jesteś w stanie zapewnić dziecku tego co mają koledzy/koleżanki. Nie masz takiego samochodu, nie jeździsz co roku na wakacje do Dubaju, nie kupujesz dziecku ciuchów od projektantów. Moim zdaniem lepiej już wychować dziecko tak, żeby
  • Odpowiedz
@Shatter: Ale taka jest prawda, mimo, że doskonale zdaje sobie sprawe z tego jaki % społeczeństwa zarabia mniej niż 2500 netto. Tylko, że właśnie wtedy człowiek zaczyna dostosowywać potrzeby do zarobków, a nie zarobki do potrzeb. Ja mam takie zdanie jak OP i nigdy dzieci miał nie będe, właśnie ze względu na finanse, ale rozumiem też ludzi którzy robią inaczej. Jak dwie osoby zarabiają po 2,5k to stać ich na
  • Odpowiedz
@Shatter: Że nie jeździsz na wakacje tak często, że nie masz tyle czasu dla siebie i na swoje hobby. Nie wiem stary, nawet chodzi o te głupie air maxy. Jeżeli ktoś woli w imię konsumpcjonizmu to po co mu się w to wpieprzać?:P Ja np wole kupić sobie lepsze auto, nowszy telefon i pojechać na wakacje niż miałbym to wszystko wydać na dzieci xD Nie krytykuje ludzi którzy chcą inaczej,
  • Odpowiedz