Wpis z mikrobloga

@NapalInTheMorning: pierdzielisz.
Wszystko tam się układało w logiczną całość: była sobie Cersei, sądziła że jest ustawiona, bo syn na tronie, pół królestwa albo dogadanie ale pod jej rzadami. A ty jacyś niby sojusznicy zaczynają przejmowac władze (Tyrellowie) do tego plebs sobie znajduje swojego "króla" (high sparrow). O----------a różne rzeczy przeciw niej i ostatecznie ja poniżają. Przyjmuje to wszystko, niby akeptuje i staje potulna aby na końcu zebrać wszystkich swoich wrogów
  • Odpowiedz
@kraggthegrimm: @JaLurek: ok, co jest nie tak z tym watkiem:
a) rozumiem tak zakończyć wątek, jednej, dwóch postaci, ale oni jednym ruchem uwalili WSZYSTKIE wątki polityczne w King's Landing.
b) ten wątek jest absolutnie nierealny socjologiczne. Cały sezon był właściwie o tym, że religijność w kraju jest tak silna, że nie można było jej ot tak zignorować. W średniowieczu wystąpienie przeciw religii kończyło się wojną. A tu Cersei
  • Odpowiedz
@JaLurek: jacy prości ludzie? Dlaczego Wróbel miał taką władzę, mimo braku armii? Dlaczego Włosi nigdy nie wpadli na pomysł aneksji Watykanu - z obawy przed gwardią papieską? Czy rządzącym w Polsce uszloby wysadzenie np. Lichena z wiernymi w środku? Przecież mają władze nad wojskiem i policją.
  • Odpowiedz
@NapalInTheMorning: Mirku ale to nie było takie złe rozwiązanie i nie jest wykluczone, że pojawi się w książce. A brak jego dalszych konsekwencji to tylko głupota scenarzystów, którzy nie pokazali, że nastąpiłby bunt ze strony ludności miasta. W książce jeśli do tego dojdzie to zostaną pokazane konsekwencje i dlatego ludność przywita Młodego Gryfa jak wybawcę.
  • Odpowiedz
@NapalInTheMorning: Akurat wysadzenia septu bym się tak nie czepiał, były inne znacznie gorsze rozwiązania fabularne

- Ramsey Bolton i jego 20 dobrych ludzi rozmontowywuje w jedną noc armie Stannisa
- Gendry który leciał 50 kilometrów z buta na mur żeby przekazać że Snow jest w dupie
- Arya która przetrwała 2 jebitne kosy od Waifu, w stylu "zabili go i uciekł"
  • Odpowiedz
@NapalInTheMorning: ale to przecież było prawilne rozwiązanie fabuły. Ten serial właśnie wtedy pokazał sens i konsekwencję swoich działań. Przecież to była dobra intryga, a każdy wątek nie musi mieć długiego i spokojnego zakończenia, no tak bywa czasem w życiu. Jak można to wgl porównywać?
  • Odpowiedz
@NapalInTheMorning: po przeczytaniu komentarzy stwierdzam że nie masz racji bardziej niż przypuszczałam. Kiedyś ten serial był nieprzewidywalny a jednocześnie wszystko się układało w całość bo działo się i tyle. Za dużo wątków tym rozwiązali? Masz rację, wprowadźmy limit 3 śmierci w ciągu dwóch odcinków, zakończeniu dwóch małych wątków na 4 odcinki i jednego dużego na sezon. Wtedy faktycznie byłoby bardziej realistycznie.
  • Odpowiedz
W średniowieczu wystąpienie przeciw religii kończyło się wojną. A tu Cersei wysadza odpowiednik Stolicy Apostolskiej i wszyscy mówią - ok, wygrała.


@NapalInTheMorning:
po pierwsze to nie średniowiecze z jedyna monoteistyczna religią
po drugie: ucięła głowę i ręce organizacji religijnej, resztę mogła załatwić zwykła normalna pacyfikacja (klasyczne gwałty morderstwa i palenie)
  • Odpowiedz
Włosi nigdy nie wpadli na pomysł aneksji Watykanu - z obawy przed gwardią papieską?


@NapalInTheMorning: ależ wpadli i nawet to zrobili. Żołnierze Garbaldiego wdarli się do Rzymu, zajęli go i zamknęli papieża w bazylice albo zamku świętego anioła. Państwa kościelnego nie było przez prawie 60 lat.
I nie byla to pierwsza okazja gdy papa zbierał wpierdziel albo był wycieraczka innych. Sprawa z papiestwem avinionskim na przykład.
  • Odpowiedz