Wpis z mikrobloga

@lakukaracza_ To że w Polsce nie ma elektrowni atomowej, ani nawet poważnych planów i debaty na ten temat tylko pokazuje jaki to jest bananstan na poziomie jakichś dzikich krajów trzeciego świata...
  • Odpowiedz
@lakukaracza_: OZE w Polsce to kpina. Wiatraki są mało wydajne, sam wiatr w Polsce nie jest sprzyjający rozwojowi tego rodzaju energetyki, dodatkowo posiada ona kilka wad, które eko-oszołomy często zbywają milczeniem. Słoneczna co najwyżej jako zasilanie pojedynczych punktów, jak lampy uliczne i dodatki w domach jednorodzinnych, ale to już prywatnie.
Wodne też u nas nie zdadzą egzaminu gdyż rzeki o dużym przepływie są powolne, a te szybkim przepływie małe. Biogaz
  • Odpowiedz
@Kjedne: @Andreth: Jeżeli chodzi o wodę, to niekoniecznie jest to problem. Kopalnia Bełchatów i Szczerców mają zostać zalane wodą, która normalnie jest odpompowywana + poprzez zmianę koryta rzeki(ale tu nie jestem pewny, być może chodzi o rzekę Widawkę). Oznaczałoby to powstanie największego jeziora w Polsce, o głębokości sięgającej ponad 200 metrów. Samo zalewanie miałoby trwać w różnych szacunkach do 2050-2065 roku, i mówimy tu o pełnym zalaniu. Sama
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@lakukaracza_: dla mnie też, ale nie wiedziałem o jego poglądach na temat atomu. Przeszkadza mi również jego pisowe podejście do gospodarki.
  • Odpowiedz
@Wilkudemoner: Jeśli Żarnowiec, to tam przynajmniej basen chłodniczy do rozbudowy, bo tamten był tworzony na blok o małej mocy. Chyba, że idziemy drogą proponowaną przez bodaj Hitachi, czyli dużo małych bloków rozlokowanych w różnych miejscach, ale to będzie drogie.
  • Odpowiedz
@Kozajsza: Problemem jest brak ciągłości polityki rządów po sobie nawzajem. Co z tego, że PO przygotowywało jakieś papiery, skoro PiS ma to w dupie? W Europie średni okres budowy atomówki, to około 15 lat (serio), nawet w Chinach, które szczają na bezpieczeństwo mowa o blisko 10 latach. Postawienie atomówki, to lata dokumentacji, badań, testów, a tego się nie zrobi bez pewnego wspólnego kierunku ku jej budowie. Wszak, żyjemy w kraju,
  • Odpowiedz
@DanielAquarius: I to właśnie odróżnia bananowe republiki od poważnych państw. W poważnych państwach niektóre przedsięwzięcia planuje się na 10+, 20+, a nawet 30+ lat i są one realizowane niezależnie od rządu i tymczasowej polityki. W dzikich krajach robi się krótkie spektakularne strzały i otwiera niegotowe inwestycje tylko po to by mieć co wrzucić do wiadomości.
  • Odpowiedz
@DanielAquarius: na tą chwile to cokolwiek musimy budować i tak naprawdę miejsce ma już drugorzędne znaczenie. Ja widzę taką elektrownie na północy z tego względu, że tam jest największy problem z energią.
Tutaj właśnie został poruszony bardzo ważny temat. Żadna partia nie dyskutuje i nie próbuje przekonać do siebie za pomocą np. programu 10 inwestycji na najbliższych 10 lat. Są tylko slogany typu " homo małożeństwa" lub "brak homo małożeństw"
  • Odpowiedz
@nobrainer: Cholernie nam brakowało kogoś takiego jak ty podczas wysłuchań publicznych (na jednym miał być Marcin Popkiewicz, ale nie dotarł - nie z własnej winy). Można cię gdzieś zapisać i poprosić do współpracy w kwestii pytań do kandydatów (tym razem parlamentu krajowego) z dziedziny energetyki?
  • Odpowiedz
@Kjedne: Roczny koszt 500+ po rozszerzeniu na pierwsze dziecko to około 40 mld PLN. Szacunkowy koszt budowy elektrowni jądrowej wynosi około 15 mld zł za 1000 MW. Rocznie moglibyśmy finansować budowe bloku o mocy 2 600 MW.
  • Odpowiedz