Wpis z mikrobloga

@wojtasr: Fakt, nie poddaję się rusyfikacji, lubię Żeromskiego. :D

I nie można się godzić, ale Ty przeczytaj "Quo Vadis", to jest dopiero tekst (chociaż, ale to już tak bardzo osobiście: jak się można godzić na religie?:).
@simsoniak: Quo Vadis chyba będę miał w 3. klasie, ale najpierw muszę jeszcze przeczytać "Wesele". A z religią się zgadzam :)

To, czy ktoś, wierzy, czy nie to jego kwestia. Chociaż raz miałem przyjemność, że religii uczył mnie katecheta i on ogólnie przybliżał mi różne religie, to było ciekawe. A nie modlitwy na rozpoczęcie i zakończenie lekcji, jak zwykle.
@wojtasr: Skończyłam szkołę katolicką, w której modlitwa miała się odbywać na początku lekcji (jednak się nie odbywała, na szczęście:D). Resztę spraw pominę, bo to w zasadzie było i nieważne - i wobec wszystkiego odwracałam się, jako niewierząca, plecami.

Wyspiańskiego - koniecznie "Wyzwolenie", koniecznie (o ile wychodzisz poza teksty lekturowe). "Wesele" - należy zobaczyć film, chocholi taniec! Trzeba, trzeba. :) W każdym razie - czytaj dużo! Klasa maturalna to naprawdę nie jest