Wpis z mikrobloga

@lastro: Nie, lubię wiedzieć co siedzi w głowach innych. A jak kogoś znam i widzę, że partner/ka pisze o zdradzie, to tak - jestem tą suką, która rozbija związki i informuję drugą stronę o tym.
  • Odpowiedz
@MsChokesondick: z niektórymi kobietami jest tak samo. FTFY
To jedna z cech nakręcająca moją mizoginię (domyśl się która).
Warto robić z siebie kłamcę czy głupca, by bronić konstrukt społeczny, jakim jest płeć?
To nie mężczyźni wyskakują z propozycją alimentów na byłe kochanki :)
  • Odpowiedz
@MsChokesondick: zachowujesz się jak tamta dzika lewaczka, która dostała wścieklizny, bo wybitna neurobiolożka stwierdzła, że jest różnica między mózgami kobiet i mężczyzn.
Zapewne skoro byłyby różne, to jeden byłby gorszy. I zapewne kobiecy. Ale jak będę twierdzić, że są identyczne i odpowiednio merytorycznie to uargumentuję (rzucając się z pięściami na wroginię, która używa faszystowskiej nauki by sprawić, że moje fobie cudownie zaczną być prawdziwe), to świat będzie taki jak chcę.
  • Odpowiedz
Oczywiście to tylko mój punkt widzenia, sam nie jestem święty, mam wady, byłem żałosnym szubrawcom, a teraz i tak jestem tak pojechany, że ze swoją okresową mizoginią walczę eskalując napięcia. Nie radzę sobie z tym, że ludzie nie mają napisane na czole czy są ch..ami i można się naciąć. A tym bardziej z tym, że porządni skądinąd ludzie potrafią być bardzo nieporządni - i tu nie podoba mi się, gdy kocha się
  • Odpowiedz