Wpis z mikrobloga

Mirki jestem debilem jezeli chodzi o fizyke ale nurtuje mnie jedno pytanie. Zgodnie z jakąś teorią docierające do Ziemii światło gwiazd oddalonych o np 5 lat świetlnych pokazuje jak wyglądała ta planeta 5 lat temu. My widzimy wtedy jej stan sprzed 5 lat bo tyle potrzebowało światło na dojście. Logiczne, że część gwiazd które widzimy na niebie może już nie istnieć.
Zastanawia mnie jak to się ma do testu:
Wpuszczamy niebieską wiazkę światła pomiędzy sześć symetrycznie rozmieszczonych luster. Lustra są rozmieszczone w kształcie sześcioboku foremnego, a światło wpuszczone z zewnątrz w ten sposób, aby nie uciekało z szescioboku a ciągle w nim krążyło. Lustra przez godzinę odbijają wiązkę z jednego do drugiego, po czym my zmieniamy kolor wiązki na kolor czerwony. Co powinniśmy zobaczyć wypuszczając te wiązkę po godzinie? Jej stan obecny, czyli czerwony, czy ten który wpuscilismy godzinę temu? Zgodnie z prawami fizyki powinien być to jej stan sprzed godziny, czyli niebieski. Jakoś mimo wszystko wątpię żeby to wyszło. Pytanie dlaczego.
#fizyka #optyka #nauka #pytaniedoeksperta #kiciochpyta
  • 13
Pisałem że nic. Poza tym jak złapać promień w sześcianie ? To wszystko to eksperyment myślowy w którym musimy pominąć wszystkie problemy przez uproszczenie modelu
@grzesiek23Gda: Godzina świetlna to ponad 7 jednostek astronomicznych. Każde lustro pochłania Ci jakąś część światła. Policz sobie ile razy zostanie odbite od lustra w ciągu godziny. Jak zgasisz światło to zgaśnie "od razu" dlatego że odbicia pochłaniają światło.

Masz inny eksperyment. Ustawiasz lustro na Księżycu, to zaokrąglając jest odległość 1.5 sekundy świetlnej. Wysyłasz promień lasera - czerwony przez pół sekundy, potem niebieski przez pół sekundy. Czekasz 2 sekundy i widzisz najpierw
@grzesiek23Gda: trochę przesadził ten profesur, lustra 99% to jest obecnie rutyna, a jak się bardzo chce, to można kupić trzy dziewiątki (99,9%), a jak się ma dużo pieniędzy to i pięć dziewiątek (99,999%).
To, o co pytasz, to klasyczna komórka wieloprzejściowa (lub jak niektórzy mawiają: wieloodbiciowa), najbardziej klasyczny przykład to komórka Herriotta (wiki).
Do takich komórek wpuszcza się światło, w środku odbija się ileś razy (na ogół kilkadziesiąt odbić)
@aikonek dzięki za odpowiedź. Myślałem że nie wyjdzie przez bariery fizyczne jakimi są lustra i fakt utraty siły wiązki po odbiciu. Koledzy już trochę naprostowali mi temat. Wiem że teoretycznie test jest wykonalny.
@grzesiek23Gda: no, oczywiście że taki eksperyment nie wyjdzie w przypadku, gdybyś chciał by światło się tam odbijało przez godzinę. To niestety fizycznie niemożliwe, bo aby uwięzić światło tylko na sekundę potrzebowałbyś 299792458 metrów. To musiałaby być bardzo duża komórka o bardzo dużej ilości odbić, co nawet przy zwierciadłach 99,999% byłoby niewykonalne. :) Ale jeśli wystarczy Ci kilka-kilkadziesiąt nanosekund (a uwierz mi, w świecie optyki to jest wieczność :D), to na spokojnie