Wpis z mikrobloga

Powiem wam że ostatnio mam coś takiego w życiu, że doceniam takie naprawdę podstawowe rzeczy. Teraz na przykład sobie wzięłam długi prysznic i leżę sobie w ciepłym łóżku i jest super, a pomyślcie że tyle osób na świecie nie ma takiej możliwości, nie ma ciepłej wody w kranie, nie mówiąc o jakiejkolwiek wodzie... Mogliśmy się urodzić w największej dziurze na Ziemi, w jakichś syfiastych Indiach czy po środku jakiejś wiochy w Afryce... Coraz częściej łapie się na tym, że jestem zajebiście wdzięczna, że mam co jeść, że mam gdzie spać, że mogę robić co chcę tak naprawdę, bo tak naprawdę mogło nie być tak super i mogłabym w tym momencie np. #!$%@?ć na drzewo przed wężem, a nie mam tego problemu.
  • 67
@aelbei: dokładnie, wiadomo że zawsze warto dążyć do rozwoju, iść do przodu i żeby było lepiej, ale często można spotkać ludzi co mają 20 rzeczy, a skupiają się na tej jednej której nie mają. Nie chcę brzmieć jak jakiś słaby mówca motywacyjny ale fajnie w końcu zauważać w życiu, że szklanka jest do połowy pełna, a nie że jest w połowie pusta. I racja, i tak mamy lepiej u nas niż
@norepinefryna kiedyś w telewizji usłyszałem coś takiego: jeśli masz w domu prąd, lodówkę, ciepłą wodę i telefon, wczoraj jadłeś obiad a rano myłeś zęby to jesteś bogatszy niż 90% ludzi na świecie.

To może nie być aktualne bo świat poszedł do przodu a było to może 20 lat temu, ale i tak daje do myślenia.

Zresztą był wywiad Petersona z jakąś dziennikarką która zaczęła jakieś farmazony pleść że obrzydliwie bogaci ludzie powinni
@norepinefryna: mogłaś być jedną z osiemdziesięciu córek bin Ladena inie wstawać wczoraj do roboty. Albo urodzić się w middle class family w US i skończyć Ivy League.
A tak użerasz się z pełnymi hate incelami na portalu udostępniającym CP.( ͡° ͜ʖ ͡°)
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@norepinefryna: niektórzy nie chcą tej ciepłej wody, czy prądu. Tak sobie przypomniałem filmik gdzie fazowski odwiedził jakieś afrykańskie plemię, które żyło w chatkach z gówna, wypasali bydło I chodzili po wodę do rzeki. Im tam nawet rząd doprowadził prąd do jednej chaty i używają go tylko do ładowania telefonu, nie chcą np. lodówki :D (był tam zasięg, normalnie z internetu da się korzystać) samochodu też nie mieli poza tym, że członek