Wpis z mikrobloga

Staram się nie zaglądać pod #strajknauczycieli bo oczywiście trudno w internetowym strumieniu świadomości odszukać coś racjonalnego, ale dzisiaj niestety się skusiłem i chciałem się dowiedzieć od młodej niewiasty kipiącej żalem, jak sobie wyobraża pewne kwestie. Niestety zamiast odpowiedzi doczekałem się inwektyw, potem kolejnych inwektyw i w końcu blokady, a więc zapytam tutaj liczną grupę wszystkich zajadłych przeciwników całego zawodu nauczyciela. Cytuje swoje pytania kierując je do tych, którzy wspominając swoje traumy piszą, że nie należy przeznaczyć na podwyżki ani złotówki.

Wytłumacz mi jak sobie wyobrażasz podniesienie jakości kształcenia?

Uważasz że np. zdolny informatyk zrobi kurs pedagogiczny by za kilkanaście lat zarabiać tyle ile od ręki dostanie jako junior już teraz? Myślisz, że młody aktuariusz zechce uczyć za ułamek swej pensji matmy by być opluwanym przez tobie podobnych? Jako osoba, która ma tyle żalu do nauczycieli powinnaś nawoływać do podniesienia płac bo bez tego nie ma nadziei na to by do tego zawodu mogli trafiać kompetentni i oddani pracy ludzie. Oczywistym jest że podniesienie płac nie spowoduje natychmiastowego wzrostu jakości, ale bez ich podniesienia jakość może tylko spadać.


#nauczyciele #antrosbelfer #edukacja
antros - Staram się nie zaglądać pod #strajknauczycieli bo oczywiście trudno w intern...

źródło: comment_nNUhnFokCONmRJkMZ2s2Fi3jHqrzDac7.jpg

Pobierz
  • 10
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@antros:

Ale tu nawet nie chodzi o zarobki. Informatyk czy aktuariusz (xD) NIGDY nie pójdzie do szkoły, bo te nigdy zaoferują konkurencyjnych stawek co firmy ubezpieczeniowe i inne z sektora IT, a poza tym nie będzie uczył dzieciarnię hello Worlda czy rozwiązywać równania kwadratowe, skoro zajmuje się zaawansowanymi, ciekawymi rzeczami w pracy.

Mnie mierzi, ze była propozycja podwyżek wraz ze zmianami w karcie nauczyciela, to się nie zgodzili. Oni chcą
  • Odpowiedz
Ale tu nawet nie chodzi o zarobki. Informatyk czy aktuariusz (xD) NIGDY nie pójdzie do szkoły


@JulienSorel: kryterium finansowe to nie jedyne które bierze się pod uwagę przy wyborze ścieżki zawodowej, skoro teraz zdarzają się pasjonaci/idealiści to przy urynkowieniu płac są szanse, że było by ich więcej,

Był pomysł podniesienia pensum, ale w--------y miernoty z pracy, wiec ZNP się nie zgodził.


to niestety tak nie działa, nie zwalnia się miernot
  • Odpowiedz
@antros: ja jestem za tym by dobry pedagog zarabiał 10 tysięcy polskich nowych złotych netto! Niestety dobrych pedagogów spotkałem w swojej karierze edukacyjnej jednego, 3 średnich reszta to była słabo lub beznadziejna.
W Polsce też mamy nadpodaż nauczycieli oraz system jest źle skonstruowany, jak by nauczyciel matematyki miał jedynie zakres nauczania na jeden semestr, to nie musiał by przygotowywać się jak to niektórzy twierdzą 40h tygodniowo.
  • Odpowiedz
@MegaZU0:

by dobry pedagog zarabiał 10 tysięcy polskich nowych złotych netto! Niestety dobrych pedagogów spotkałem w swojej karierze edukacyjnej jednego,

to kolejny problem, tj. jak miarodajnie określić jakość pracy nauczyciela?

W Polsce też mamy nadpodaż nauczycieli

no właśnie nie do końca, w wielu miejscach brak specjalistów od konkretnych przedmiotów, a z nauczycielami przedmiotów zawodowych to już w ogóle problem, bo mają więcej obowiązków i niższe płace (!) od zwykłych;
  • Odpowiedz
@antros: olimpijczycy to dobry początek znajdywania dobrych nauczycieli, ankiety uczniowsko/rodzicielskie (na studiach to działa nawet jak profesor go uwali).
Miałem dziewczynę na mokotowie jest przedszkolanką w ofertach mogła i dalej może przebierać tak samo jej brat po fizyce na politechnice skończył słabo studia został pedagogiem ofert pracy pełno, ofert dla polonistów, wuefistów i historyków bardzo mało.
  • Odpowiedz
olimpijczycy to dobry początek znajdywania dobrych nauczycieli


@MegaZU0: bardzo zły, ktoś kto pracuje w "elitarnej" szkole ma na start lepszych i ambitniejszych uczniów, oni i tak będą się angażować i pracować nawet przy średnim nauczycielu, a ktoś kto uczy w słabej szkole chociaż jest świetny i jego uczniowie zrobią gigantyczne postępy to i tak na olimpiadę się nie dostaną,
nawet gdyby pracowali z uczniami na tym samym poziomie to dobry
  • Odpowiedz
@antros: sam byłem w najbliższej szkole podstawowej i gimnazjum, bardzo dużo osób brało udział w olimpiadach i zawodach na szczeblu lokalnym i ogólnokrajowym (nigdy ta szkoła nie była najlepsza w rankingach).
Czemu nie odniosłeś się do drugiej części tej wypowiedzi dotyczącej ankiet, sam mówiłeś

jest świetny i jego uczniowie zrobią gigantyczne postępy

to otrzyma dobre oceny na ankiecie.
Obecny system jest zły, przykład z życia mój siostrzeniec chodzi do 4
  • Odpowiedz
Uważasz że np. zdolny informatyk zrobi kurs pedagogiczny by za kilkanaście lat zarabiać tyle ile od ręki dostanie jako junior już teraz? Myślisz, że młody aktuariusz zechce uczyć za ułamek swej pensji matmy by być opluwanym przez tobie podobnych?


@antros: Po jaką cholerę ty chcesz zatrudniać zdolnego informatyka czy matematyka do pracy w szkole?! Po pierwsze to, że ktoś ma większą wiedzę nie czyni z niego automatycznie lepszego nauczyciela. Tu
  • Odpowiedz