Aktywne Wpisy

Nokimochishii +266
Wygląda to fatalnie. Przelewa się jak jak Niagara jakaś...
#powodz
#powodz


#powodz
Czy naukowcy z UJ nie mogą opracować jakiegoś materiału który będzie pochłaniał wodę i zamieniał to w coś innego?
Czy naukowcy z UJ nie mogą opracować jakiegoś materiału który będzie pochłaniał wodę i zamieniał to w coś innego?





Jak omawiać romantyzm bez znajomości "Pana Tadeusza" czy "Cierpień młodego Wertera"? Jaka alternatywa do tych dzieł?
Już sensowniejszym argumentem byłby transparent: "Nie chcę w szkole nauczycieli z wyraźną nadwagą". Takie osoby są złym wzorem dla uczniów, swoją postawą pokazują, że niezdrowa postawa życiowa jest ok...
#strajknauczycieli #4konserwy #neuropa #bekazpodludzi #gownowpis
źródło: comment_UqmlWrNvtAlTAO4TNOPAXW7BukhtYkxY.jpg
Pobierz@Roger_Casement: w jakim wieku jesteś? Moja córka źle zniosła tę lekturę.
Za to na nieco późniejszy etap edukacji bardzo nadają się niektóre dzieła Kurta Vonneguta, Paragaf 22 Josepha Hellera itp. Zresztą - w niektórych liceach to było lekturą i ~25 lat temu (np tam gdzie program bardziej autorski)
Komentarz usunięty przez autora
Ja bym dodał "Nowy wspaniały świat", "Zabić drozda", "Na Zachodzie bez zmian", Vonneguta przeczytałem kilka książek i średnio mi podpasował, ale co kto lubi, "Paragraf 22" już bardziej się nadaje do np. klas ponadpodstawowych.
@AiWaN: Mogę się zgodzić, że "Dziady" nie muszą być koniecznie lekturą szkolną, ale najgorsza lektura szkolna to z pewnością nie jest. Mi się cięzko czytało "Syzyfowe prace", "Jądro
Komentarz usunięty przez autora
Prędzej dałbym przykład "Krzyżaków", omawianych w gimnazjum (1-2 klasa). Za długa, za ciężka, przyznaje się, że sam nie zdołałem przeczytać tej lektury w czasach szkolnych, nadrobiłem to trochę później.
@Croce: Oczywiście, że niektóre książki można pominąć, zamiast czytać 300-400
@Nieprzyjazny_Ziemniak: No właśnie o to chodzi, że według niej stare książki są gówniane, bo są stare.
Komentarz usunięty przez autora
@Roger_Casement: tak wybiórczo to zestawiłeś, bo nie wiesz, jakie lektury ta kobieta ma na myśli.
Szekspir oczywiście musi pozostać, ale "Cierpień młodego Wertera" najchętniej bym się pozbył - to jest produkt finalny procesu trawienia niemieckiego sentymentalizmu, więc tytułowy bohater nie mógł nie być złamasem do kwadratu ( ͡° ͜ʖ ͡°). Wystarczy, że uczniowie przerobią "Dziady", a siłą rzeczy i nawiązań zrozumieją, o co biega. Sam pamiętam, że przy obu lekturach miejscami miałem wrażenie powtarzania w gruncie rzeczy tego samego.
Albo Żeromski z "Przedwiośniem" - zdecydowanie na nie, ta książka jest tak nieaktualna, zestarzała się okropnie (dobrze, że nie trzeba przerabiać już "Ludzi bezdomnych") i ma ten sam problem, co sporo polskich lektur - główny bohater to złamas! Cały czas trzeba męczyć się z "Gloria victis" i "Nad Niemnem" Orzeszkowej