Wpis z mikrobloga

@Adam32: jak ok jak nawet nie było podstaw geometrii różniczkowej czy byle równań stycznych do płaszczyzny
@do_ob: wybierz jakikolwiek bardziej matematyczny wydział dobrej polskiej uczelni (matma/informatyka uw, fizyka uw, fizyka uj, matma uj, informatyka agh, matematyka/informatyka pw) i od pierwszych zajęć będzie ci brakować rzeczy. W kursach etrapeza wektory to tylko zwykłe R^3, brak jakichkowlwiek przypadków np ortogonalnych wielomianów jak i mnóstwa innych rzeczy. Nadaje się jak jedyne
  • Odpowiedz
@kolnay1: na pewno bardziej zrozumiałe niż próby tłumaczenia czegokolwiek przez prowadzących ćwiczenia na PP czy PŁ ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Traj: tylko, że z takim podejściem, to równie dobrze można się wcale tej matmy nie uczyć. Jak nauka matematyki sprowadza się do pamięciówki, a nie do zrozumienia i wyrobienia intuicji, to nie ma w tym żadnego sensu.
  • Odpowiedz
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 4
@kolnay1: No to jak powinno się uczyć matematyki? Może sam nagrasz albo dasz mi patent to ja to nagram ( ͡° ͜ʖ ͡°) krychu dupe ratuje połowie studentów, a czemu on? Bo nie ma nikogo kto by to lepiej tłumaczył "za darmo" ( ͡° ͜ʖ ͡°) zresztą jak ktoś potrzebuje wyższy poziom to sam ogarnie, etrapez to bardziej takie wprowadzenie
  • Odpowiedz
@voor: ale zdajesz sobie sprawę że jest to zrobione dla ludzi którzy mogą mieć problemy z matematyką? Przecież nikt normalny nie pójdzie na fizykę czy matematykę wiedząc, że średnio ogarniają majmę. Na większości kierunków scope materiału wystarczy by zaliczyć.
  • Odpowiedz
@Okex: Ze zrozumieniem. To co robi Krystian jest po to, żeby zakuć, zdać i zapomnieć. Wiem, że ratuje dupę studentom, ale to w gruncie rzeczy niczego to nie uczy. Po co ci ta cała matematyka, jeśli uczysz się jej w taki sposób? Przecież i tak nic z tego nie wynika. Obczaj 3blue1brown jak nie wierzysz, że da się uczyć matematyki tłumacząc idee i intuicję, a nie tylko przepis kucharski na
  • Odpowiedz
  • 0
@kolnay1 no ale właśnie w tym tkwi problem, ja po kierunku elektrycznym nie byłem zmuszony ani razu korzystać z tej matematyki urojonej. Przyznam że w liczeniu obwodów czy rzeczach związanych z silnikami elektrycznymi czy innymi takimi przydała się podstawowa wiedza, którą właśnie przekazał mi Krystian i nic ponadto. Wiele kierunków czy to na uniwerkach czy polibudach ma tę matmę, ale nie wnosi ona na tyle w Twoją przyszłość byś musiał się
  • Odpowiedz
@Traj: tak, to rozumiem. Na politechnice w rok robi się materiał na dobre dwa lata i nie ma wyjścia. Ale to jest bez sensu i w gruncie rzeczy sprowadza się do tego, że wiele się z tego nie wynosi. Uważam że w takiej sytuacji równie dobrze mogłoby tej matmy nie być, bo to prawie nic nie daje.
  • Odpowiedz
  • 0
@kolnay1 dlatego mówię, ja nie mam nic do matmy na studiach pod warunkiem że zmieni się podejście do jej nauczania, na chwilę obecną to jest maszynka do trzepania hajsu bo najwięcej osób uwala, a to przedmiot za 6ects za 1 semestr gdzie są 2 semy matmy najczęściej 1 ects = 55 zeta, prosta kalkulacja. Tym samym właśnie rozwiązania jak Krystian są lepsze niż próba zrozumienia, ale rozumiem Twój tok rozumowania i
  • Odpowiedz
@Traj: no to w gruncie rzeczy się zgadzamy. Krystian jest dobrym nauczycielem na egzamin na polibudzie, ale nie jest to dobry sposób na naukę matmy. Ty mówiłeś o tym pierwszym, a ja o tym drugim.
  • Odpowiedz
ale zdajesz sobie sprawę że jest to zrobione dla ludzi którzy mogą mieć problemy z matematyką? Przecież nikt normalny nie pójdzie na fizykę czy matematykę wiedząc, że średnio ogarniają majmę


@jodla: uważam że zbiór ludzi którzy są "słabi z matematyki" znacznie by się zmienił (ani zwiększył, ani zmniejszył - zmienił: jedni by do niego dołączyli, inni odpadli), gdyby w szkole faktycznie uczono matematyki a nie rachunków. Nie dziwię się ze
  • Odpowiedz