Wpis z mikrobloga

@mrocznyprecel: Life is Strange to jedna z najlepszych gier, w jakie grałem, a w mojej topce jest choćby Planescape: Torment, seria Deus Ex, seria Mass Effect, Wiedźmaki, Neverwinter Nights 2: Mask of the Betrayer. Polecam gorąco.
  • Odpowiedz
@alek747: No trochę jej do przegrywu brakuje, ale to nie oznacza, że nie dzieli z przegrywami sporej ilości procesów myślowych. No i ważniejsze jest tutaj kierowanie jej losem, a także spojrzenie na taką trochę normicką stronę życia. To mogą być dość wzbogacające doświadczenia.
  • Odpowiedz
@mrocznyprecel:
Czy ja wiem. Ta gra pokazuje kompletnie zinfantylizowany świat nastolatków. Trochę jakby jakiś stary 50-letni dziad próbował zrobić grę "o młodzieży" - tak to wygląda.
  • Odpowiedz
@Eugeniusz_Zua: W sumie można do tego podejść i tak, i wtedy morał będzie taki, żeby nie skupiać się tylko na selficzkach, bo przegapiamy wtedy huragany, intrygi, seryjnych morderców i najróżniejsze odmiany ludzkiego cierpienia. Też fajnie.
  • Odpowiedz
@mrocznyprecel Gra jest bardzo słaba. Jedynie kierunek artystyczny jest godny pochwały, pastelowe barwy, charakterystyczny styl graficzny bardzo klimatyczna, świetnie dobrana muzyka, wszystko to tworzy wyjątkową oprawę. Niestety nic więcej ten interaktywny film nie ma do zaoferowania.
Historia jest niesamowicie wręcz nudna, postacie traktowane instrumentalnie przez scenarzystów przekraczają kolejne granice głupoty. Im dalej w las tym byłem bardziej i bardziej rozczarowany, sztampa, sztuczność I żenada.
Rozgrywki nie ma, przeklikujesz się przez drzewka
  • Odpowiedz