Wpis z mikrobloga

@MyPhilosophy: ja całe życie mieszkam na wsi i mi też to przeszkadza. Jak ktoś jest normalny, to wywiezie gnój i zaraz to zaorze, śmierdzi chwilę i nikt nie ma pretensji. Najgorsi są ci, którzy mają innych w dupie, wywiezie gnój a zaorze po tygodniu i kiś się w tym smrodzie.


@MasterOfChaos: taa, a jemu nie śmierdzi bo ma pole 3km od gospodarstwa... eh.
  • Odpowiedz
@Binnion: @MyPhilosophy: ja wiem co ona czuję. Przed moja działka sąsiad z normalnej dużej działki budowlanej zrobił jebitny kurnik dla wszelkich kur, kogutów i innych małych #!$%@?. Serio to jest smród nie do wytrzymania w lato, #!$%@? gównem, kurami i w dodatku wszędzie latają muchy... Mieszkam tu od urodzenia i normalne, że czasem ktoś nawozi ziemię, ma świnie, ale od tego kurnika tak #!$%@? że to szok. Nawet
  • Odpowiedz
@JarosG ja załatwiłem humus... taki #!$%@? prawdziwy humus. Dwa dni przed wyjazdem na wakacje. Ktoś gdzieś w robocie doradzi na mój problem taka metodę. Nikt nie mówił że ramy okienne się od tego topia jak zawieje w stronę domu...
  • Odpowiedz
@sommerfeld: To nie jest takie proste jak sie wydaje. Moi rodzice w 2006 kupili działke mieszkalną w obrębie miasta 40k mieszańców. Teren pod zabudowę mieszkalną. Ze trzy lata temu sąsiad na przeciwko nich założył jebitną fermę gęsi, śmierdzi strasznie. Sprawa się ciągnie bardzo długo i póki co do niczego nie doprowadziła.
  • Odpowiedz