Aktywne Wpisy
Serio wierzycie, że Russkie zaatakują jakikolwiek kraj NATOwski? Przecież to by był dla nich game over nawet bez pomocy #usa
Rozumiem, że oni mieli takie plany przed "3-dniową operacją specjalną" i wiązali z tym jakieś nadzieje... ale #!$%@?.. teraz? Przecież oni już sami w to nie wierzą, pozostaje im tylko straszyć. #rosja #wojna #ukraina
Rozumiem, że oni mieli takie plany przed "3-dniową operacją specjalną" i wiązali z tym jakieś nadzieje... ale #!$%@?.. teraz? Przecież oni już sami w to nie wierzą, pozostaje im tylko straszyć. #rosja #wojna #ukraina
Samolotek +54
pewnie włożę kij w mrowisko, bo to drażliwy temat (choroby/zaburzenia psychiczne), ale liczę, że wywiąże się z tego ciekawa dyskusja. naprawdę często natykam się w internecie (wykop, discordy, facebook, youtube, twitter) na poniższe zjawiska:
1. hipochondria w kwestii chorób psychicznych. non stop słyszę, że ktoś samodiagnozuje u siebie depresję, autyzm albo ADHD. nie neguję istnienia różnych zaburzeń funkcjonowania mózgu ani prawa do identyfikacji własnych problemów za pomocą google. jedyne co mnie dziwi
1. hipochondria w kwestii chorób psychicznych. non stop słyszę, że ktoś samodiagnozuje u siebie depresję, autyzm albo ADHD. nie neguję istnienia różnych zaburzeń funkcjonowania mózgu ani prawa do identyfikacji własnych problemów za pomocą google. jedyne co mnie dziwi
Aktywne Znaleziska
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
Moje doświadczenia ze stomatologią jest takie: przychodzę na kontrolę, dentysta ogląda pantomogram, zagląda do japy i ocenia ile zębów jest do leczenia i tyle, robimy.
Teraz mam bardzo dziwną sytuację. Miałem zrobione ściągnięcie kamienia, potem naprawę dwóch zębów, potem druga sesja odkamieniania i dodatkowo piaskowania. Po drugim odkamienianiu dentysta stwierdził, że chyba nie mam żadnych ubytków, po piaskowaniu stwierdził, że jest coś małego do zrobienia na jedynce i trójce.
Dzisiaj przyszedłem, on zaczął od pytania co było do zrobienia, więc powtórzyłem - jedynka i trójka. On zagląda, stwierdził, że nie jedynka, tylko dwójka i trójka. Powtórzyłem jego słowa, zajrzał jeszcze raz: "Ok, to jedynka i trójka". Zrobił to, a po wizycie powiedział, że muszę się jeszcze umówić, bo jeszcze dwie dwójki są do zrobienia. Cały czas przebąkuje o trzeciej sesji odkamieniania (WTF?), a dzisiaj wspomniał dodatkowo o jakimś "icon" na przebarwienia. Przy każdej wizycie namawia mnie na aparat prostujący.
Zaczynam tracić do niego zaufanie, bo cały czas doszukuje się nowych rzeczy. Dzisiaj byłem u niego siódmy (!) raz, a cały czas nie mam zrobionego jasnego przeglądu (dostał świeży też pantomogram z listopada) z ustaleniem co jest do zrobienia. Mówił o "1" i "3", zrobił to, to teraz "2" i "2". A dopiero co mówił, że chyba nie mam nic do roboty już. Cały czas argumentuje to tym, że mam hardkorowy kamień i on niewiele widzi. Że najpierw trzeba go zwalczyć do końca i dać odpocząć dziąsłom. A w listopadzie byłem u innego dentysty, który ocenił, że konieczne jest odkamienianie i leczenie 3 zębów. Ten mi już zrobił 4, teraz mówi o 2 kolejnych.
Dodam na koniec, że robię przeglądy co ok. 3 lata, zawsze kończy się na 1-3 małych ubytkach, nigdy nie doprowadziłem w dorosłym życiu do nagłej wizyty z bolącym zębem. Ostatnie odkamienianie (i to chyba pierwsze w życiu) miałem robione w 2015 r., zęby myję regularnie szczoteczką soniczną 2x2 minuty. Faktem jest, że nie używam nici.
Będę wdzięczny za Waszą ocenę sytuacji. Cudownie byłoby, jeśli byłby na wypoku stomatolog.
Komentarz usunięty przez autora
Komentarz usunięty przez autora
Komentarz usunięty przez autora
Sprawa wyjaśniona u innego polecanego dentysty. Po wstępnej kontroli stwierdził brak uwag do stanu moich zębów. Gdy wyjaśniłem powód mojej wizyty, sprawdził bardzo dokładnie zęby, które miały być leczone dzisiaj wieczorem. Poświęcił im dużo uwagi i na koniec stwierdził, że jakby nie patrzył, są one w pełni zdrowe.