Aktywne Wpisy
Wezzore-04 +781
Ale mnie w-----a ta niedziela niehandlowa. Idealnie dla mnie by było, żeby sobie dzisiaj na spokojnie zrobić zakupy na początek tygodnia. To nie k---a, planuj człowieku przed pracą z rana albo po robocie w godzinach szczytu. J---ć ten z-----y zakaz. A jeszcze bardziej j---ć tych, którzy się zaraz zlecą i będą p-------c „wystarczy zrobić w sobotę” c---a w dupę wystarczy włożyć. #niedzielahandlowa #zakupy #j------s
kapazgon +74
Dzień dobry Mirki,
Pijcie ze mną kompot! 🥂
Miłego dzionka wszystkim. (。◕‿‿◕。)
Pijcie ze mną kompot! 🥂
Miłego dzionka wszystkim. (。◕‿‿◕。)
To jednak tylko kropla w morzu wydatków, jakie trzeba było ponieść, by przywrócić przedwojenny blask „Wertheima” - jednego z najbardziej wyjątkowych budynków handlowych w Europie. Zobacz, jak ten sklep prezentował się w latach świetności, czyli w latach 30. i co z tego dawnego blasku udało się uratować i zachować do dziś.
Jedni nazywają go „Renomą”, inni, nadal „PDT-em”, jeszcze inni, historycznie, „Wertheimem”. Niezależnie jednak od nazwy, bez wątpienia można stwierdzić, że stojący przy ulicy Świdnickiej gmach, jest jedną z najbardziej charakterystycznych, architektonicznych wizytówek Wrocławia. I nie ma się co dziwić, bo modernistyczny budynek jest prawdziwą perłą, którą cudem i nakładem blisko 100 mln euro udało się uratować od zniszczenia i zapomnienia.
2 kwietnia 1930 roku. W niecałe pół roku po wybuchu Wielkiego Kryzysu, który zachwiał posadami młodej XX wiecznej gospodarki, w stolicy prowincji śląskiej otwarty zostaje największy w tej części Europy dom handlowy. Jego właścicielem jest zamożna rodzina Wertheim’ów, niemieckich Żydów, którzy posiadali jedną z największych w tamtych czasach sieci takich sklepów na kontynencie. Imponujący, modernistyczny gmach wybudowano w niespełna rok gigantycznym nakładem pracy i środków. Główny inwestor - Georg Wertheim, by przyspieszyć budowę, nie wahał się zakupić huty, czy cegielni. Nie szczędził też środków na luksusowe wyposażenie. Sklep miał robić wrażenie nie tylko na mieszkańcach Wrocławia, ale i całego Śląska. I robił. We wnętrzach królowało egzotyczne drewno, kryształowe żyrandole, i najwyższej klasy towary, które importowano z całego świata.
#ciekawostki #gruparatowaniapoziomu
#wroclaw
@graf_zero: na pewno podobał się wtedy dużo bardziej niż secesja.
@graf_zero: do tego musiałby przejąć go jakiś miliarder, dla którego prestiż jest ważniejszy niż wyniki finansowe. We Wrocławiu mogłoby to być nieco trudne (
Niemcy na własnej skórze przekonali się co to znaczy podzielić los Warszawy.
@elady1989: nie wiem kto go tak nazywa
@Tommy__ Zgadzam się... Renoma ma przeraźliwie źle rozmieszczone schody.
Pracowałem tuż obok Renomy przez co często chodziłem tam jeść więc już byłem ekspertem w jej schodach, ale były mega pokręcone, żeby wejść na 3 piętro przechodziliśmy przez zupełnie inną część sklepu niż wychodząc z niej
Komentarz usunięty przez autora