Wpis z mikrobloga

To co mnie dzisiaj spotkało przechodzi ludzkie pojęcie. Ja serio mam już powoli dość mojej bezbarwnej egzystencji, obfitującej w ból, cierpienie i pustkę. Człowiek chciałby choć przez chwile zaznać rozkoszy życia, która niestety nie jest mu dana...
Ogólnie dzień przebiegał zwyczajnie. Na lekcji starałem się sumiennie pracować, na przerwach siedziałem sam przy klasie lub w mojej ulubionej kabinie toaletowej, myśląc i fantazjując o Anielskiej Kindze. Najgorszy był moment dzwonków, gdyż przypominały mi one, że moje życie to nie piękny sen, tylko bezdenna czeluść wysysająca resztki mojej chęci do życia. W końcu lekcje się skończyły, szybko wyszedłem z klasy i jako jeden z pierwszych dotarłem do szatni. Błyskawicznie założyłem płaszcz i udałem się do wyjścia. Wtedy podeszła do mnie Oliwia z mojej klasy. Typowa hipergamiczna bestia 9/10. Różni ją od Kingi charakter. Anielska Kinia jest cudowna - nie tylko z wyglądu, ale także z charakteru. Skromna, miła, entuzjastycznie podchodząca do życia. A Oliwia? Bezwzględna, bestialska p0lka. W takim razie co taka p0lka chciałaby od spierdoksa z ryjem upośledzonego goryla i elfa oraz głosem, jakbym miał penisa w buzi (co jeszcze w czasach późnopodstawówkowych powiedziała mi prosto w oczy bezlitośnie bestialska, bezwzględna p0lka)? Otóż - w co sam nie mogłem uwierzyć - postanowiła wziąć mnie do centrum handlowego. Coś zjeść itp. Pomyślałem, że to co najmniej dziwne, ale poszedłem. Zapanowalem nad swoim s-----------m, nie uciekłem - można powiedzieć, że niejako się przełamałem. Oliwia coś do mnie mówiła - oczywiście tematy typowe dla p0lki, czyli makijaż, filmy, imprezy itp. Nic ciekawego dla mnie, dlatego całą drogę do centrum handlowego myślałem o Kindze i o jej cudownym delikatnym głosiku. Dotarliśmy na miejsce, już wchodziliśmy do budynku i wtedy nagle ten dziwaczny sen się skończył. Zza rogu wyskoczył Kuba - szkolny Oskarek 195cm (obiekt westchnień p0lki Oliwii). Miał przy sobie wiadro z wodą, którą mnie oblał. To wszystko było zaplanowane! P0lka Oliwia zaczęła się śmiać i robić mi zdjęcia, a Kubuś oczywiście dumny z siebie poszedł z Oliwią do środka. Do mnie podszedł niby jakiś pan. Chciał mi pomóc, ale ja miałem dość kompromitacji. Uciekłem do domu. Wytarłem całe ciało, łącznie z moim okropnym ryjcem upośledzonego goryla i elfa oraz głosem, jakbym miał penisa w buzi (co bezlitośnie powiedziała mi bezwzględna, bestialska p0lka). Rodziców nawet nie interesowało co mi się stało. To było okropne.
Czy naprawdę to coś złego, że chciałem zachować się jak zwykły chłopak i pójść z koleżanką do centrum handlowego? Dlaczego życie mnie wiecznie kopie? Nigdy już nie otworze się na ludzi. P0lka Oliwia uświadomiła mi ostatecznie, że jestem śmieciem i nie warto, abym się wychylał. Teraz Kubus pewnie grzmoci Oliwie w sklepowym kiblu, śmiejąc się z tego co mi zrobili... Jestem zerem i tak pozostanie. Przynajmniej Kinga tego nie widziała, ale pewnie zobaczy zdjęcia, które p0lka Oliwia udostępni na FB...
#przegryw
  • 18
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Przychlast Ale ziomek,widze jaki jest swiat.Bylem wiele razy skrzywdzony ostatnio przez niestety byla ale naprawde nie wierze w cos takiego co o------a ta "kolezanka"bo tk jest szczyt bycia chujem
  • Odpowiedz
@HarrsonDW: to lepiej uwierz, bo właśnie w taki sposób niektórzy traktują brzydszych i gorszych. Jestem tego przykładem jak przez swój ryjec upośledzonego goryla i elfa oraz głos, jakbym miał penisa w buzi (co bezlitośnie powiedziała mi prosto w oczy bezwzględna, bestialska p0lka) ludzie mnie traktują.
  • Odpowiedz