Wpis z mikrobloga

28.03.2019
koło 21 - 23:50

I znowu to durne 'fałszywe poczucie bezpieczeństwa'. Prawie tydzień bez ataków, myślałam 'o, leki działają, wszystko nawet idzie szybciej i sprawniej, łatwiej się skupić i robić wszystko co się chce'.
Tak, ten tydzień sprawił, mimo sprawy z torbą(rozkojarzenie okazuje się jednym z efektów ubocznych leku) że miałam wrażenie, że wszystko jest na świetnej drodze... i nie zrozumiecie mnie źle, jadąc do pracy, ciągle planowałam pełen wydarzeń dzień... mimo, że zaczynam czuć, jak mi się wydaję, aurę. Jestem słabsza,czuję jakby 'gulę' w gardle, kręci mi się w głowie i jakby pobolewa lewa ręka. A może to tylko efekt nagłego 'zrywania się' wczoraj.

28.03.2019
Słabiej poczułam się już koło 21 - 23:50

Zaczęło się osłabieniem i zawrotami głowy. Wcześniej zjadłam pączka z sporą ilością śmietany i wypiłam kilka łyków coli.
Zauważyłam, że moje ręce zrobiły się strasznie ociężałe i nie bardzo, mimo nagłego ogromnego zmęczenia chciałam się kłaść.
Ciągle TYLE PLANÓW!
... nastepnym, co pamiętam, jest moja matka wrzeszcząca 'OBUDŹ SIĘ' w panice, trzesąca mną, jak lalką. Pierwsze kilka minut opanowywałam zawroty głowy i ogarniałam, co się dzieje. Potem powoli zaczęłam zbierać się do snu i po kwadransie udało mi się położyć, mimo rozkojarzenia.
Dziś od rana... jak wyżej. Ale częściowo to pewnie także pogoda.


Więc życzę wam, by dziś chciało wam się działać.

#epilepsja #neurologia #ataki #zalecenia #swiadomosc #padaczka #lekarz #terapia #notatkiepileptyczki #psychologia #blackout #psychiatria
NCSE2019 - 28.03.2019
koło 21 - 23:50

I znowu to durne 'fałszywe poczucie bezpiec...

źródło: comment_j6bYgP6nOBOYSxLa0HDp34gURou4bOub.gif

Pobierz