#psychologia przypomniało mi się coś takiego : w podstawówce koleś mówi do mnie "dam ci X* jeżeli podasz mi słowo rodzaju żeńskiego niekończące się na -a"
*nie pamiętam co to X ale to było coś dla takich gówniaków wartościowe
od razu miałem na końcu języka np. "mysz" ale mu tego nie powiedziałem - jeżeli dobrze pamiętam uczucia jakie wtedy miałem, to nie chciałem go skonsternować, a i tak wiedziałem że X to za dużo żeby się wywiązał z zakładu
teraz to co innego :) ale bym triumfował co o tym sądzi psychologia? dlaczego mu nie powiedziałem?
Jak macie lekarzowi przynieść próbkę kału do badania laboratoryjnego to w czym się taką próbkę przynosi i ile tego gówna trzeba przynieść? I niby jak ja mam to wszystko ogarnąc, na rękę mam sobie nasrać i wsadzić to do pudełka?
przypomniało mi się coś takiego : w podstawówce koleś mówi do mnie "dam ci X* jeżeli podasz mi słowo rodzaju żeńskiego niekończące się na -a"
*nie pamiętam co to X ale to było coś dla takich gówniaków wartościowe
od razu miałem na końcu języka np. "mysz"
ale mu tego nie powiedziałem - jeżeli dobrze pamiętam uczucia jakie wtedy miałem, to nie chciałem go skonsternować, a i tak wiedziałem że X to za dużo żeby się wywiązał z zakładu
teraz to co innego :) ale bym triumfował
co o tym sądzi psychologia? dlaczego mu nie powiedziałem?
Zwyczajny dysonans poznawczy.