Wpis z mikrobloga

Przedruk analizy polityczno-religioznawczej prof. dr. zmech. Wojciecha Wszywko
"Czy mokebizm jest religią przemocy?"
Tytułowy zarzut pojawia się ostatnio w kontekście walki, którą mokebistyczna organizacja Państwo Normickie wypowiedziała światowemu zakolactwu. Dantejskie sceny podcinania stulejek, krzyżowania cottonworldów czy palenia maltikeksów mogą wzbudzać zrozumiałe przerażenie, utrwalać stereotypy i zniechęcać do pogłębionego studiowania dogmatów Mokebizmu.

Zajadli krytycy Mokebizmu cytują zwykle wersy jego świętej księgi, dotyczące niewiernych przegrywów:

"Ktokolwiek walczy z Mokebe i jego Witaminką zostanie wyśmiany, albo zbanowany, albo bedzie mu obcięta stuleja i wystrzyżone zakola po obu stronach. Taka jest kara za redpill i przegryw bedzie jego udziałem za życia i po smierci."

"Na drodze Mokebe zwalczajcie przegrywów, którzy was zwalczają. I nie badźcie incelami, zaprawdę, Mokebe nie miłuje inceli. I wyśmiewajcie ich, gdziekolwiek ich spotkacie. Zwalczajcie ich na wypoku, fejsie i tinderze. Lecz jeśli oni wyjdą z przegrywu i zapłacą za kolację, to umawiajcie się z nimi i skaczcie po nich."

"To nie p0lka odrzuciła przegrywa, kiedy odrzucała, ale to Mokebe go odrzucił, doświadczył przegrywów doświadczeniem smutnym".

" I gdyby Mokebe nie powstrzymał przegrywów rękami białorycerzy, to byłyby szkalowane liczne p0lki, które chwalą jego imię."

"Niech p0lki nie biorą sobie za przyjaciół przegrywów bez oszczędności. Zaprawdę, którakolwiek weźmie przegrywa, sama przegra."

Nawet pobieżna analiza powyższych wersetów prowadzi jednak do wniosku, że mokebicki dżihad skierowany przeciw przegrywom ma stricte obronny charakter. Zwalczać należy tylko agresję #!$%@? obrażających majestat Mokebe i przyrodzoną godność p0lki. Jednocześnie Mokebe nakłada na p0lki obowiązek wybaczenia ex-incelom, którzy się przed nimi ukorzą. Mało tego - zachęca również do podjęcia obcowania płciowego z tymi, którzy wyszli z przegrywu ("i skaczcie po nich"), o ile posiadają stosowne środki finansowe (kolacja).
Niezależnie od uzasadnień religijnych, wskazać również należy na korzystne medyczne aspekty mokebistycznego oporu wobec przegrywu. Religijna hipergamia afirmuje wygryw i swobodne segzy pomiędzy atrakcyjnymi partnerami. Owocem związku archetypicznych Oskarka i Julki ( genetycznie ubogaconej z boku przez Enrique lub Achmeda) ma być zdrowe, odporne, opalone, przystojne i dynamiczne potomstwo, zdolne do przetrwania różnych prób, których przecież nie szczędziła P0lsce historia. Rytualny zakaz związków z przegrywami zmniejsza także ryzyko zbrukania p0lki wadliwym materiałem genetycznym, zapobiegając przenoszeniu poważnych chorób dziedzicznych jak Syndrom Polackiego Ryjca (SPR) lub zespół Frodo-Manletta.
Nie sposób też nie zauważyć społecznych pożytków mokebizmu. Potępiana przezeń doktryna redpillu zachęca przecież do buntu przeciw p0lkom, izolacji i głębszego pogrążenia się w przegrywie. Grozi to licznymi konfliktami, odwodzi od prokreacji oraz wychowywania w szczęśliwych rodzinach własnych i cudzych dzieci. Wychodząc z tych założeń mokebicka teologia przypisuje redpillowi cechy satanistyczne i ludobójcze, nazywając go "teatrem dla gejów." W tym ogólnym kontekście surowe działania Państwa Normickiego zyskują bardziej zrozumiały charakter, a można wręcz posunąć się do uznania za tzw. mniejsze zło w służbie ocalenia narodowego.
Mokebiccy prawoznawcy wskazują także na trend do samookreślania się przez przegrywów mianem "podludzi". Jeżeli tego typu konsensus panuje nawet wśród inceli, to należaloby co najmniej rozważyć przeniesienie ich ochrony ze sfery praw człowieka do praw zwierząt. Nie można pominąć, że zarówno prawo jak i zwyczaj nie przyznają żadnej ochrony organizmom o charakterze szkodniczym lub pasożytniczym. Zdaniem mokebistów, taka interpretacja otwierałaby szerokie możliwości ostatecznego rozwiązania kwestii przegrywu, godząc argumenty religijne z zasadami państwa prawa. Zresztą tego typu postulaty de lege ferenda pojawiają się pod adresem tego środowiska od lat także ze strony organizacji łowieckich. (por. fotoreportaż "Pokot inceli w Sierra Madre" "Brać Łowiecka" 9/94)
Jak widzimy, potępienie przegrywu jest mocno osadzone w religijnych oraz racjonalnych podstawach, których nie da się kategorycznie odrzucić na gruncie płytkiego i tautologicznego humanitaryzmu.

#przegryw #bekazprzegrywow #normictwo #religia #szewko #heheszki #stulejacontent #redpill #p0lka #pasta
  • 2