Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Cześć Mirki, jestem w rozsypce
Dzisiaj dowiedziałem się że moja dziewczyna ma jakies 10 tysiecy długu.
8 miesięcy przed poznaniem mnie zachorowała na serce. Wymioty, omdlenia. Najgorsze jest to że nie miała wtedy ubezpieczenia, nie mogła iść do szpitala (jest studentką, a jej mama ma na nią lekko mówiąc #!$%@?). Wzięła chwilówke na leczenie. Potem następną chwilówkę. I następną na spłatę poprzedniej. I jeszcze jedną
Nie wiem dokładnie ile, mówi ze bliżej 10 niż 5 tysięcy... Nie posiadamy źródła stałego dochodu. Nie mamy możliwości konsolidacji tego, liczymy na to że uda się nam dogadać z firmami, albo kredytodawcami, albo windykacją, bo najpewniej długi są już sprzedane.
Pisze o wsparcie, piszę o wasze pomysły, proszę o COKOLWIEK co pomoże nam ruszyć ten temat. Może ktoś z Was miał podobną sytuację, może ktoś z rodziny popadł w takie długi.
Proszę was o Pomoc.
Nie, nie zostawię jej w potrzebie, wiem ze wielu was by tak zrobiło, ale ja nie jestem wielu z was. I może będzie nam ciężko, ale mamy siebie i nie ma sytuacji bez wyjścia.
I wy możecie być moimi małymi bohaterami, każda rada jest na wagę złota.

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: sokytsinolop
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy dla maturzystów
  • 34
@AnonimoweMirkoWyznania Gratulacje dojrzałości, a z chwilówkami to sie raczej nie dogadasz, prędzej czekaj na informacje od windykacji z nimi powinieneś się dogadać. A następnym razem, opieka społeczna może ci dać ubezpieczenie na jakiś czas. Albo urząd pracy.
@AnonimoweMirkoWyznania: Możesz działać tak żeby wpłacać minimum 100zł miesięcznie. Przy sytuacji gdy zadłużony ma chęć spłaty żaden sąd nie przyklepie egzekucji komorniczej.
A z tego co sam miałem długów w takowych (ale o na prawde małe kwoty) oni wolą wydzwaniać jak #!$%@? niż założyć sprawę sądową o egzekucję.
@AnonimoweMirkoWyznania: Poszukajcie pracy, nawet dorywczo jakieś drobnice typu ulotki, kelnerowanie na weselach, czy pół etatu w budce z zapiekankami. Całość powoli wpłacajcie, w końcu spłacicie. Ew. wyjazd na pracę sezonową, akurat w wakacje odrobicie dług.

Ale ogólnie podejrzana historia, jak już Mircy wspomnieli student ma bezpłatne ubezpieczenie. Jak ktoś ma do wydania tysiące złotych, to raczej sprawdzi wcześniej czy ma jakieś opcje bezpłatnego ubezpieczenia. Tym bardziej że w XXI wieku takie
@sublingual: To nie jest moj ziomek, to po pierwsze. Gdyby nim byl, to bym mu pewnie pomogl.

Kredyt na 10k da sie splacic --> praca. Nawet jezeli gosc jest studentem, to niech zacznie jakos dorabiac. Znam wielu studentow, ktorzy dorabiaja w rozny sposob. Odpisalem OP-owi, ze to grosze, bo wydaje mi sie, ze troche przesadza. To nie sa duze pieniadze.
OP: Cała sytuacja jest fishy, ale nie mnie to oceniać. Dzisiaj dowiem sie wszystkiego i napewno dam wam znać co i jak. Myślę że będziemy w stanie przeznaczyć jakieś 1500 pln na spłatę, miesięcznie. Kwestia negocjacji z windykatorami i ewentualnymi firmami od pożyczek. Boje sie tylko że ruzowa pozwoliła urosnąć temu długów do jakichś niebotycznycb sum, a wiecie jak to jest...

Ten komentarz został dodany przez osobę dodającą wpis (OP)
Zaakceptował: