Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Kochane Mirki i Mirabelki, chciałem podzielić się pewnym moim sekretem, który skrywam już długo i coraz bardziej odczuwam potrzebę podzielenia się nim z kimś, pogadania, po prostu zwierzenia się komuś, kto może popatrzy na to z dystansu i może napisze jakieś słowo krytyki lub może zrozumie mnie i wesprze w jakiś sposób mentalnie. Być może ktoś z Was ma podobny problem. Ale do rzeczy:

Od wielu lat jestem z jedną kobietą, od 8 lat, jest moją żoną. Nigdy jej nie zdradziłem - w takim sensie bym kochał i chciał być z inną kobietą, natomiast regularnie zdradzam ją uprawiając seks z innymi kobietami - zazwyczaj za pieniądze, z dziewczynami z portali randkowych ale zdarzało mi się też mieć "seks przyjaciółki", które robią to dla samego funu.

Żonę, kocham, jest mi bliska, dużo razem przeszliśmy, mogę powiedzieć że jest moją przyjaciółką. Niestety w sprawach seksu jesteśmy bardzo różni. Ja potrzebuję dużo i intensywnie. Lubię w seksie dużo, lubię eksperymentować, wyuzdany seks, różne pozycje. Moja żona mogłaby seks uprawiać raz w miesiącu, w jednej pozycji - misjonarskiej - byle szybciej skończyć i iść spać.

To jak wygląda seks z moimi znajomymi to zupełnie inna bajka. Próbowałem z żoną rozmawiać na ten temat ale nic to nie dało. Nie chcę się rozwodzić, kocham ją ale nie wyobrażam sobie abym miał rezygnować z tego wspaniałego seksu jaki mam z innymi kobietami.
Spotykam się z wieloma kobietami, zazwyczaj tylko raz - tak by nie doszło do żadnej emocjonalnej więzi, choć ostatnio mam jedną wspaniałą koleżankę, z którą spotykałem się już kilka razy - rudowłosą Paulinę, jest młodsza o 5 lat ode mnie i chyba jest nimfomanką. Gdy się spotkamy robimy takie rzeczy, że aż mam ciarki jak teraz wam o niej piszę. Natomiast to nadal jest relacja czysto fizyczna i rozmawiałem z nią, że nigdy z tego nie będzie związku. Ona też nie chce się wiązać, ma kilku takich facetów jak ja i dobrze jej z tym.

Chciałem podzielić się z Wami moją historią choć zapewne wielu z Was, szczególnie kobiet nie zostawi na mnie "suchej nitki" w ogniu krytyki. Cóż, dla mnie to też nie jest komfortowa sytuacja, być może jestem egoistą.
Z mojej perspektywy jestem w klasycznej sytuacji bez wyjścia - kocham żonę ale kocham też seks, którego ona nie jest w stanie mi zaoferować.
Mimo, że odniosłem sukces na wielu płaszczyznach, nie mając jeszcze 40 lat to nie jestem do końca szczęśliwy. Najgorsze, że nie widzę potencjalnych szans na wyjście z tego klinczu.

Z wyrazami szacunku i sympatią dla całej społeczności wykop.pl

randomowyzdradzającymąż

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy dla młodzieży
  • 22
ŁadnyMichał: a ja współczuję i tobie i twojej żonie... nie umiem sobie wyobrazić, żeby mieć tak silną potrzebę mechanicznego seksu bez uczuć, że aż musisz dawać sobie ujście z przypadkowymi kobietami. to musi być dla ciebie bardzo trudne, skoro sobie z tym nie radzisz. a żonie współczuję z wiadomych względów... nie chciałabym być z mężczyzną, który rucha pół miasta - chociażby ze względów higienicznych, już pomijając brak szczerości ( ͡°
@AnonimoweMirkoWyznania: może to dziwne, ale taka sytuacja jaką opisałeś jest dla mnie chyba jedyną, w której można - jako tako - usprawiedliwić zdradę. Oczywiście to i tak nie jest dobre rozwiązanie, ale szczerze mówiąc każde rozwiązanie w takiej sytuacji kogoś by krzywdziło. No, chyba że mielibyście z żoną taką umowę, tak jak wcześniej parę osób napisało.
Mam nadzieję, że przykładasz dużą wagę do antykoncepcji - gdybyś żonę zaraził chorobą weneryczną albo
~Przegryw/Prawiczek/Spierdox: TAK BARDZO KOCHAM SWOJA ZONE WIEC BEDE JA CIAGLE ZDRADZAL Z JAKIMIS SZLAUFAMI XDD

Nie pasi ci seks z zona to sie rozchodzisz jak facet z godnoscia. Dziekujesz za tyle lat razem, pakujesz manatki i czesc.
A ty chcesz ogien na miescie i betamyszkomat w domu. xD

~Przegryw/Prawiczek/Spierdox

Zaakceptował: Eugeniusz_Zua}

@AnonimoweMirkoWyznania:

Spotykam się z wieloma kobietami, zazwyczaj tylko raz - tak by nie doszło do żadnej emocjonalnej więzi, choć ostatnio mam jedną wspaniałą koleżankę, z którą spotykałem się już kilka razy - rudowłosą Paulinę, jest młodsza o 5 lat ode mnie i chyba jest nimfomanką.

Zesrałem się z tego fragmentu xD, jest w nim coś z tych wymyślonych gazetek dla starych bab typu "Chwila dla Ciebie" czy innego #!$%@? xD. Weź