Wpis z mikrobloga

Wiecie co jest najgorsze u mężczyzn z punktu widzenia kobiet? Nie wzrost, nie morda, nie brak ambicji... Najgorsza jest pieprzona nieporadność życiowa. Kiedy nie jesteś w stanie żyć i być oddzielnym, niezależnym organizmem. Kiedy kobieta nie może na was liczyć, nie może wam powierzyć nawet jednej prostej czynności, bo nie wiecie jak to załatwić/co zrobić/takie rzeczy zawsze robiła mama więc ja nie wiem. Nie wiem jak ugotować obiad, nie wiem jak zmyć naczynia, nie pójdę do sklepu bo nie wiem co kupić, tego nie załatwię bo nie wiem jak, tu się nie znam. Po #!$%@? się wiązać z taką osobą? Co sobą reprezentuje taka osoba? Po co dziewczynie facet dla którego musi być matką, a nie może być kobietą? To stanowczość i zaradność życiowa to coś co przesądza o waszym być albo nie być jako facet w oczach dziewczyny. Po co mi facet który jest dla mnie ciężarem, skoro on jest nauczony bycia niańczonym, a ja nie szukam kandydata na syna tylko kandydata na partnera życiowego? Więc jeśli jesteś miękką fają która nic nie umie sama załatwić, zrobić, ogarnąć, ugotować, kupić, to naprawdę przemyśl, czy największym problemem jest Twój brak 185 cm, mordy 8/10, czy jednak bycie niepełnosprawnym społecznie. #przegryw #zalesie
  • 265
@KarPaKo: ja to już czekam na te odpowiedzi jak się obudzę. Znam kobiety, które nie potrafią gotować, bo hehe zjem na mieście i przecież faceci też gotują. Taka osoba nie umie załatwić sprawy w urzędzie, bo od nadmiaru notatek się gubi (no chyba że to wkucie-zaliczenie na jakiś gównoprzedmiot na studiach, może stąd to poczucie elitarności?). Nie wie jak posprzątać albo cokolwiek ogarnąć z własnej inicjatywy, bo tatuś płacił i robił.
@norepinefryna: No cóż, informujesz o jakiejś cesze która wedle ciebie jest najgorsza w facecie, z wpisu można wywnioskować że prawdopodobnie miałaś kiedyś takiego partnera (tak obstawiam, bo nie frustrowałoby cię raczej to żę gdzieś tam na sawannie istnieją nieporadne samce, sytuacja ewidentnie musiała cię dotknąć). Skoro miałaś a na samym wstępie nie dostrzegłaś tej cechy w nim, to zapewne kierowałaś się mało racjonalnymi przesłankami przy samym wyborze. Poza tym cecha którą
@norepinefryna: ustalmy sobie jedna rzecz - jestes kobieta. Nie najmniejszego sensu:
1. sluchac sie czego kobieta chce, bo to zmienia sie jak w kalejdoskopie
2. spelniac jakichkolwiek wymyslonych wymagan kobiety, bo ona sama nie wie jakie ma
3. brac jakichkolwiek porad jak sie zachowywac od kobiet

Kobiety paruja sie z facetami ktorzy wydzielaja im endorfiny i podniecenie, nie z tymi ktorzy costam costam (tu wstaw dowolne wymaganie z dupy typu musi