Wpis z mikrobloga

@sprzedalem-psa-chinczykom: Jesli chodzi o mnie, to jest pewien paradoks i tez sie zastanawiam. Bo na tenchu, czy pozniej onimushy sie mozna powiedziec wychowalem, to samo jesli chodzi o boodborna, kocham lovecraftowe klimaty, ale sama gra jak i jej mechanika jest dla mnie najslabszym z gatunkow gier i tak bardzo mi bloodborne nie podszedl ze sekiro tez nie bede sprawdzal z tego samego wzgledu
@sprzedalem-psa-chinczykom: teraz nie opłaca się brać żadnej gry odrazu po premierze. Lepiej poczekać aż porządnie zpaczują, zbalansują. Kupiłem ostatnio #dirt 2.0 i co chwilę samochód wpada mi w tekstury i nie da się jechać. A wyścigów w kampanii nie można restartowac w nieskończoność. Z rdr2 po premierze też było dużo błędów które mnie irytowaly. Można teź naciac się tak jak z tomb raider (niestety równiez kupiłem na premierę) a potem był