Wpis z mikrobloga

@Ytarka:
Konkretnie o tej sprawie to akurat jedyne doświadczenie, żadne #!$%@? po wykopie tego nie nauczy. Dorosnij matole i przyjmij do wiadomości, że te matki też się kiedyś z tego śmiały, aż tego doświadczyły. To się nazywa bezpośrednie doświadczenie.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@taalarek: moje dziecko nigdy nie płacze przez godzinę. Weź zacznij czytać ze zrozumieniem. Wszędzie piszę ogólnie. Mam na myśli matki które narzekają że dzieci im wiecznie płaczą. Nigdzie nie napisałam że chodzi o moje dziecko, ani że powinno się je zostawić aż padnie wykończone płaczem.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
Tak to właśnie jest, jak tylko ktoś nie robi z siebie matki polki męczennicy to zaraz jest wyrodną matką. Ehh...
@Selva: mam podobnie. Kiedys siostra poprosila zebym poczekal na nia w jej mieszkaniu. I tak sie trafilo ze akuray poszedlem do kibla. Wbija moja siostra z gowniakiem i drze jape ze mam wychodzic bo gowniak chce do toalety. No sorry ale jestem w polowie srania. Po wyjsciu dowiedzialem sie ze jestem egoista pozbawionym empati i w sumie to juz moge isc i nie ma ze mna o czym rozmawiac xD
@imposs: dobra jesteś, nie powiem. Czyli inne dzieci niech godzinę wyją, a Ty jednak swoim tak nie zrobisz?

To, że ktoś pisze, że mu dziecko ciągle płacze to też nie uprawnia Cię do osądu. Są dzieci, które ciężko przechodzą kolki, ząbkowanie itp itd, a radzenie ich matkom, żeby wrzuciły na luz, bo godzina płaczu to nic jest na prawdę durne. Każdy płacz dziecka do roku życia należy traktować jak alarm, a
@27er mam jeszcze doświadczenia mojej mamy która ze mną rozmawia oraz koleżanek, które również mają dzieci (często niejedno), i wiem, że nie wszystkie są tak jebniete, żeby siedzieć na fejsbuku i płakać że nie ma czasu się wysrac xD co bardziej ogarniete potrafia nawet robić cos co lubią, poza domem (czasem nawet z brajanem "pod pachą". NIe nazywaj mnie matolem bo przeżyłam więcej niż możesz sobie wyobrazić A brak dzieci nie jest
że nie wszystkie są tak jebniete, żeby siedzieć na fejsbuku i płakać że nie ma czasu się wysrac

@Ytarka:
Mity dla kretynów, które nie potrafią odróznic czasu gdy dziecko śpi od czasu, gdy nie śpi. Możesz leżeć z dzieckiem i być online. Natomiast jak chcesz normalnie funkcjonować gdy nie śpi, to nie zawsze się da.
Ja wiem, że być może się posiłkujesz wiedzą z lat komuny, gdzie #!$%@?ło się dziecko do
@Ytarka: sorry, ale Ty tu wykazujesz po prostu ignorancję. Widzisz urywek czyjegoś życia i myślisz, że tak to musi być.
Wiesz, są dni, kiedy mogę wziąć swoje dziecko pod pachę i iść z nią pozałatwiać swoje sprawy, odwiedzić znajomych czy usiąść z książką i się pouczyć itp itd, ale są takie, że dopóki mąż nie wróci z pracy to nie mam nawet jak się przebrać z piżamy.
Moja znajoma jak przyjechała
@taalarek: takim ludziom się nie przetłumaczy i tak, więc próżny twój trud. dopóki w bliskiej rodzinie nie będą mieli bobasa albo nie doczekają się swojego to będą gadać, że "madki nic nie robią i tylko narzekają". też myślałam, że nie jest tak tragicznie, a potem przekonałam się opiekując kuzynostwem i siostrzenicą, że z dzieciakami wcale nie jest tak kolorowo xd mnie kilka godzin z nimi męczyło, a co dopiero cała doba...
Nikt mi nie wmówi że takie małe dzieci płaczą cała noc i trzeba je nosić, albo robić za materac dla dziecka całą dobę


@imposs: hmm... twierdzisz, ze Twoje dziecko jest generalnie bezproblemowe.
Mozna spytac na jakiej podstawie uwazasz, ze WSZYSTKIE dzieci takie sa?

Gratuluje Ci, ze jestes taka super-hiper, ale dzieci sa naprawde rozne.
Mysle, ze nie jest w porzadku deprecjonowac problemy innych, gdy sama nic o nich nie wiesz -