Wpis z mikrobloga

Wytrzymałem 6 dni. Dość świadomie, ale z niezadowoleniem i nie z jakimś wielkim ciśnieniem sfapałem, niestety do p---o. Szóstego dnia to wielkie, nieprzyjemne napięcie zmalało, ale pojawiło się ogromne rozproszenie uwagi. Nie mogłem się skupić, wymyślić czegokolwiek do zadania na studiach i nie rozumiałem o co w nim chodzi, nie wiedziałem totalnie, co odpowiedzieć ludziom z roku, jak coś do mnie mówili. Jeszcze bardziej niż zwykle. Nawet z kolegą z którym nie mam problemów z rozmawianiem gorzej mi się rozmawiało. Te "zdarzenia" przesądziły o sfapowaniu. Mimo, że była też ciekawość zobaczenia, co będzie dalej, czy to minie, tak jak to napięcie itp. Miał ktoś podobne doświadczenia na nofapie? I czy przeszło?

Ogólnie w nofapie chodzi mi przede wszystkim o polepszenie skupienia i myślenia, oraz wyeliminowanie/zmniejszenie zmęczenia i zwiększenie poziomu energii, więc taki przebieg wydarzeń, że to co chcę osiągnąć przez nofap pogorszyło się na nofapie jeszcze bardziej, bardzo mnie martwi

Co do pozytywów, to po kilku dniach odczuwałem większą pewność siebie i mniejsze zmęczenie (przez jakiś czas, a nie ciągle w trakcie tych 6 dni) oraz większą chęć "robienia". Robienia czegoś innego, niż siedzenie przy kompie itp. Można powiedzieć, że mnie "nosiło"

Ogólne wrażenia z nofapu

Przy dłuższym, przerywanym nofapie, gdy nie wpadałem w długie ciągi, ale po prostu wytrzymywałem około 5 dni (ile dałem rady, ale około 5 dni zazwyczaj się udawało) i średnia ilość czasu poświęconego na fapanie i p---o w ciągu miesiąca zmniejszyła się, wydaje mi się, że były wymienione wyżej korzyści również.

Na nofapie miałem też lepszy sen (nie pamiętam, czy przy tym przerywanym nofapie, czy przy dłuższych "sesjach" tj 17, do 20 dni (wydaje mi się, że przy dłuższych "sesjach"))

Niestety nie umiem póki co robić nofapu po kilka/kilkanaście dni bez wpadania w ciągi tak jak @kalexik wspominał. Zazwyczaj są ciągi 3 dniowe

Wiem, że dłuższy nofap szybciej przyniesie korzyści i dążę do niego, ale myślę, że takie staranie się przez dłuższy czas, gdzie wytrzymujemy ile możemy i wychodzi nam np po 5 dni, a ciągi fapania są jak najkrótsze, w dłuższej perspektywie czasowej może również przynosić korzyści, więc nie warto popadać w myślenie typu: "zrobiłem to. Wszystko s----------m", bo nie zaczynasz od zera

Także jadę dalej. Nadal będę próbował wyeliminować p---o z nawrotów, zwiększać ilośc dni nofapu, skracać długośc ciągów
#nofapchallenge #nopornchallenge #nofap
  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach