Wpis z mikrobloga

@b0Ls mam, ale to fakt, że na studiach i w liceum było super, taka beztroska, a nie jak teraz praca i tylko weekend coś można wymyślić, a wolne trzeba planować strasznie, nie można tak spontanicznie, jak kiedyś
@banjo: #!$%@? to samo ostatnio myslalam, nawet z kolega ze studiow gadalam i sam mowil ze okres studiow to byl najlepszy czas jego zycia. Staram sie za to cos w weekendy sobie organizowac ale najbardziej mi brakuje tej atmosfery w wakacje i robienie grilla na dzialce i siedzenie do nocy. Jezu az mi smutno teraz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@banjo: @agnieszkakolec:
jak to powiedziała koleżanka: "na studiach był supermarket z facetami. a odkąd pracuję to się czuję jak w sklepiku osiedlowym."
powiedziała to w kontekście, że trzeba było wtedy się związać z kimś na stałe.
(zamiast skakać co tydzień po inbym benku - to już moje dopowiedzenie).
zderzenie że ścianą bywa bolesne.
@frytex2 Weź, ten czas był fajny nie ze względu na facetów, to nie jest jedyny cel życia. Chyba rozumiesz, że beztroska nie równa się skakanie po benkach?
@banjo Jak ja zazdroszczę, dla mnie studia to było #!$%@? 7 dni w tygodniu, jeden wolny weekend na pół roku i tyle. Studia dzienne + praca 3/4 etatu żeby mieć jakiekolwiek pieniądze. Teraz za to jest super, wolne wieczory, wolne weekendy, hajs jest.
@Sharcat to zależy też od kierunku, ja miałam mało zajęć w ciągu tygodnia, a jakbym studiowała medycynę to bym nie miała kiedy oddychać.
@banjo Ja miałam po prostu sporo nauki i dużo musiałam robić w domu, ale najgorsza ta praca. Z perspektywy czasu troche żałuję, że tak zapierdzielałam, mogłam niby ciągnąć hajs od rodziców, ale nie chciałam bo i bez tego mieli ciężko.