Aktywne Wpisy
thorgoth +497
Sopot mistrzem Polski. Dzietność w wysokości 0,69, najniższa w kraju, blisko najniższej w Europie. Owacje, oklaski, medale dla Sopotu.
Zgodnie ze statystyką WWF, gatunki zagrożone posiadające dzietność poniżej 0,8 to już skrajne zagrożenie wymarciem. Niedługo homo zoppotus trzeba będzie odłowić i rozmnażać sztucznie, żeby nie wygineli doszczętnie.
Jednocześnie:
- powiat sopocki jest jednym z najbogatszych w Polsce, dochód na głowe bliski 10k brutto
- doskonała sytuacja z usługami publicznymi, wolne miejsca we wszystkich żłobkach i przedszkolach
Zgodnie ze statystyką WWF, gatunki zagrożone posiadające dzietność poniżej 0,8 to już skrajne zagrożenie wymarciem. Niedługo homo zoppotus trzeba będzie odłowić i rozmnażać sztucznie, żeby nie wygineli doszczętnie.
Jednocześnie:
- powiat sopocki jest jednym z najbogatszych w Polsce, dochód na głowe bliski 10k brutto
- doskonała sytuacja z usługami publicznymi, wolne miejsca we wszystkich żłobkach i przedszkolach
kuba181797 +16
Rekrutowałem dziś juniora i serio, zaczynam się zastanawiać, gdzie ci wszyscy kandydaci się uczą... Zadaję proste pytania, a oni patrzą na mnie, jakbym pytał o teorię strun. Przykład? Pytam: Jak działa algorytm quicksort?. W odpowiedzi – pustka.
No to próbuję coś łatwiejszego: Opowiedz mi, jakbyś zarządzał stanem aplikacji. Zamiast konkretów, słyszę: „Korzystam z gotowych paczek”. Ok.
Próbuję dalej: Jakie są sposoby na uniknięcie memory leaków w aplikacjach mobilnych? Cisza. Jakby temat zarządzania pamięcią był jakąś czarną magią.
Może
No to próbuję coś łatwiejszego: Opowiedz mi, jakbyś zarządzał stanem aplikacji. Zamiast konkretów, słyszę: „Korzystam z gotowych paczek”. Ok.
Próbuję dalej: Jakie są sposoby na uniknięcie memory leaków w aplikacjach mobilnych? Cisza. Jakby temat zarządzania pamięcią był jakąś czarną magią.
Może
Ustawka czy jednak magia telewizji?
To wyjaśnijmy sobie jedną rzecz.
Wiele razy padło już tutaj słowo ustawka. To samo było mówione, gdy wygrała Maria Romanek.
Nie ma ustawek. A przynajmniej w rozumieniu takich chamskich, gdzie wszyscy wiedzą, poza widzami, co się wydarzy, bo jest wyreżyserowane.
Nie ma co jednak ukrywać, że Milionerzy to program rozrywkowy, który musi przyciągać widzów. Po wielu latach oglądania tego teleturnieju można więc stwierdzić, że są tam zawodnicy, których produkcja od początku typuje do wysokich wygranych. Mają oni powodować, że czujemy do nich sympatię, ewentualnie mają promować politykę stacji czy dane postawy (praktycznie od początku widać, że np. kobiety mają łatwiejsze pytania). W ten sposób mamy wrażenie, że każdy z nas może tam usiąść i wygrać. I na tym właśnie polega reżyseria takich programów.
Po prostu jeśli ktoś na castingach wpada w ucho/oko ankieterom można dla niego przygotować odpowiedni zestaw, a prowadzący dostaje instrukcje jak ciągnąć rozmowy, by wokół danej osoby można było wytworzyć sympatyczną atmosferę. Milionerom zarzucano w pewnym momencie, że są tam sami młodzi. To cyk, na fotel wskoczyła Romanek, która była sympatyczną, wygadaną babcią. Zauważcie, że wygadane babcie budzą większą sympatię niż tak samo gadatliwe czy energiczne postacie w wieku młodzieńczym (wystarczy poczytać mirko by zobaczyć, że taki ktoś po 5 minutach już ludzi "w-----a"). I tak Romanek pokazała, że to program także dla emerytów i rencistów, a nie tylko młodych, wykształconych i z wielkich ośrodków co mają siano zamiast mózgu.
Nie zapominajcie, że sam program to też skrót całego nagrania, które jest dużo dłuższe. Montaż też odpowiednio "urabia" danego zawodnika. W umowach z Jake Vision są klauzule, które mówią, że zawodnik godzi się na wszelaki montaż odcinka ze swoim udziałem. Nawet z sympatycznego gościa można zrobić mruczka, a jakiegoś pajaca ucywilizować.
Tak działa telewizja i nie ma co się na to obrażać.
Pytania natomiast zadawane są uczciwie. Jeśli zawodnik nie wie - wycofa się albo odpadnie. Zawodnik nie jest świadomy, że został wytypowany jako taki haczyk na widzów i że producenci akurat jemu chcą trochę ułatwić zadanie. Ale ostatecznie od niego zależy jak skończy. Być może ci wytypowani mają banalne pytania na milion - ale wcześniejsze wcale nie są jakieś proste.
Nie mam więc wątpliwości, że Pani Katarzyna Kant-Wysocka, a wcześniej Pani Maria Romanek i Pan Krzysztof Wójcik wygrali swoje pieniądze uczciwie. Może po prostu mieli więcej szczęścia i umieli odpowiednio się zaprezentować, by producenci postanowili na nich postawić dając szansę dojść do wysokich wygranych. Ale miliona bez żadnej wiedzy w tym teleturnieju się nie wygra.
#milionerzy #telewizja #tvn #teleturniej
Raczej to byla ustawka
z tym że od wtedy pewnie wiele się zmieniło...
Przy rozdawnictwie pieniędzy, stanowisk i zaszczytów zawsze mogą wyjść na jaw podejrzane interesy.
Najistotniejszą kwestią którą poruszyłeś jest dobór pytań. Jedyny uczciwy będzie w wyniku losowania jak w Wielkiej Grze.
@szkorbutny: nie uczestniczyłem w grze. Natomiast wiem jak wygląda proces nagrania odcinka, jak wygląda rekrutacja, umowy zawodników z producentami, mam też kolegę oraz tych przysłowiowych znajomych znajomych, którzy brali udział w grze i wychodzili z zupełnie różnymi kwotami (od