Aktywne Wpisy
Aetemi +4
#zalesie #praca #mieszkanie #dzieci
Obudziłem się z gorzkimi myślami. Jesteśmy z partnerką przed 30, oboje zarabiamy normalnie jak na warunki Krakowa - razem 12.5k netto. Chciałbym mieć dzieci, ale z obecnymi cenami mieszkań mam wrażenie że nigdy nie będzie mnie na nie stać. Nie chcę się cisnąć z dzieckiem na 30m2 ale marzy mi się takie 55m2 - aby dziecko miało własny pokój, to czego ja nie miałem... Wydaje mi się to
Obudziłem się z gorzkimi myślami. Jesteśmy z partnerką przed 30, oboje zarabiamy normalnie jak na warunki Krakowa - razem 12.5k netto. Chciałbym mieć dzieci, ale z obecnymi cenami mieszkań mam wrażenie że nigdy nie będzie mnie na nie stać. Nie chcę się cisnąć z dzieckiem na 30m2 ale marzy mi się takie 55m2 - aby dziecko miało własny pokój, to czego ja nie miałem... Wydaje mi się to
Ryksa +47
i tak właśnie marnuje swoje życie. Siedzę w pracy, potem do pokoju i do spania, potem wstaje, mirko i znowu praca. Nie mam siły żeby znaleźć żadną pasje czy hobby. Na pewno mi się ono nie uda i pewnie będę w tym kiepska. Wydam na to kasę której nie mam i użyje może 3 razy. Całe życie rodzina mówiła, że do niczego się nie nadaje, do dziś widzę to ich politowanie kiedy
Dziś pora na słodkości. Uwaga nie będzie bosko ( ͡º ͜ʖ͡º)
1. Czekoladowy (Jana Sawy 10 i Kołłątaja 6) - mój lubelski faworyt, najlepsze tarty jakie kiedykolwiek jadłem, jakość produktów czuć w słodkościach. W racji cen (wysokich) kupuje tam tylko od święta, ale jakie to są wtedy święta :) Co więcej równie wyśmienite co wypieki mają także lody! Moim zdaniem prawdziwa wizytówka miasta #lublin
2. Sweet Baker (Jantarowa 5/17) - lokal rodziny, wypieki na bardzo wysokim poziomie. Czuć trochę powiew Ameryki w ich słodkościach. Pyszne muffiny, bezy i mini pączki z solonym karmelem ( ͡º ͜ʖ͡º)
3. Cukiernia Williams (kilka lokalizacji m.in Olimp) - wymieniam ich z jednego powodu, słynnego tortu z gruszką, kto jeszcze nie jadł to powinien.
4. Gofry u Ireny (Wileńska 21) - miejsce które zna każdy lubelak, legendarne, kultowe, źródło inspiracji muzycznych i pewnie wielu pierwszych randek naszych bliskich z przed 20 lat. Obok szaszłyków i cebularza nie wypada nie spróbować ;)
To tyle na dziś, dzieki i do następnego!
PS gdzie na kawę będzie osobny wpis.