Wpis z mikrobloga

#jemprzeciez <- mój tag o Azji

O chińskim hot pocie pisałem nie raz, choćby tu, czy niedawno tu. Tym razem wybrałem się na hot pot japoński. Ta wersja nazywa się bijin nabe. Bazą jest zupą z kurczaka z kolagenem. W temperaturze pokojowej zupą ma postać galaretki i tak właśnie jest podawana w kociołku, ale bardzo szybko się topi przy podgrzewaniu (choć ja zdjęciu widać odrobię). Zupa jest bardzo smaczna i oprócz gotowania w niej produktów można nią normalnie jeść.

W wersji podstawowej był zestaw warzyw i mięs. Ale domowiliśmy jeszcze trochę rzeczy. Do tego podane sosy zupełnie nie to co w chińskiej wersji tego dania. Najciekawsze były ten zgniłozielony sos cytrusowy oraz czerwony pikantny sos z mikroskopijnymi krewetkami z chilli.
Do picia japońska herbata z lodem (bez ograniczeń).

#jedzenie #jedzzwykopem #japonia #hotpot
kotbehemoth - #jemprzeciez <- mój tag o Azji

O chińskim hot pocie pisałem nie raz, c...

źródło: comment_BDxyDN3rgZTbJpEhPnetqt7mDpxT16uh.jpg

Pobierz
  • 5