[semperfidelis]

Dzisiaj byłem na policji zeznawać, dlaczego zaparkowałem da zakazie. Dwukrotnie mnie zaskoczyli:
1. Ta internetowa mapa zagrożeń działa i policja ma OBOWIĄZEK zweryfikować każde zgłoszenie.
2. Policjant musi pytać komendanta, czy może dać pouczenie.

Ten punkt drugi to totalna masakra dla mnie. Trzeba pytać szefa, czy łaskawie można nie karać obywatela za, bądź co bądź, gówno nie wykroczenie, bo ulica szeroka, że można spokojnie zrobić wzdłuż miejsca parkingowe i jeszcze będzie kupa miejsca. Ulica obok szpitala i wszystkim byłoby to na rękę.

#policja #wtf #prawo

[Ogar_Ogar]

Ten punkt drugi to totalna masakra dla mnie

@semperfidelis: bo?

[semperfidelis]

@Ogar_Ogar Myślałem, że pracują tam ludzie z własnymi mózgami, którzy mogą decydować sami o tym, co zasługuje na ukaranie, a co nie. Tym bardziej, że to oni są na miejscu interwencji i widzą najlepiej, z czym maja do czynienia.

[StaryWedrowiec]

bo?

@Ogar_Ogar: Zapytaj mamę. ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[spiritus]

@semperfidelis: jaka komenda?

[semperfidelis]

@spiritus Jeden z komisariatów miejskich w Lublinie

[niebiesko-niebieski]

@semperfidelis: Nie musi pytać, żaden przepis mu tego nie nakazuje, ewentualnie komendant może sobie wymyślić coś i potem "dojeżdżać", ale policjant i tak może pouczyć.

[semperfidelis]

@niebiesko-niebieski Powiedział, że komendant musi wyrazić zgodę i że musiał go pytać. Dodał, że zazwyczaj jest tak, że to sam obywatel musi się pokajać i pisać do komendanta pisma z prośbą o pouczenie.

[s.....a]

@semperfidelis no chyba nie wszedzie działa. Albo działa tak, ze weryfikuja zgłoszenia np o 12 w południe, zamiast o 12 w nocy, tak jak jest napisane w zgłoszeniu. Pewnie zalezy od sprawdzajacych.