Wpis z mikrobloga

Zależy na jakiego Czecha się trafi. Kilka razy spotkałem bardzo pomocnych i miłych Czechów ale raz chciałem zamówić coś w restauracji i zacząłem mówić po angielsku, kelner (może właściciel bo starszy) słyszał jak wcześniej mówiłem po polsku z różowym i nawija do mnie po czesku. Zrozumiałem może z 4 słowa na krzyż i mówię że przepraszam ale nie rozumiem. On nagle wybuchł, zaczął agresywnie coś #!$%@?ć do nas po czesku, nagle cisza,
  • Odpowiedz
Ale od czechów to ty sę odczep.


@kantek007: W końcu oni tylko zabrali nam Śląsk Cieszyński, gdy akurat walczyliśmy z bolszewicką zarazą, zatrzymywali transporty broni, gdy bolszewik chciał dojść do Berlina i rozkręcić komunistyczny armagedon w całej Europie, a nawet po II wojnie, gdy wszyscy pragnęli choć trochę pokoju, to bandami próbowali nam pozabierać nadgraniczne wioski. Czesi to najbardziej zje*any nasz sąsiad. Taki ratlerek kąsający po kostkach, bo na więcej
  • Odpowiedz
@marcus1a: Litwini - racja. Ale Białorusini? Z tego co doświadczyłem, to raczej są bardzo pozytywnie nastawieni. Czesi różnie, fakt ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz
@marcus1a: Mam znajomych Litwinów i nigdy nie usłyszałem złego słowa. Często są w Polsce i sobie chwalą. Niektórzy służą w litewskim wojsku i są służbowo w Polsce. Często widzę jak wrzucają zdjęcia oddawania honorów przy jakiś ważniejszych miejscach.

@piotr-zbies: Z Czechami jest różnie. W Pradze starsze pokolenie nie lubi Polaków, młodsze ma na to całkowicie wyj.... Chociaż jak tam mieszkałem to nigdy nie odczułem tego, jedynie Czesi mi
  • Odpowiedz
@Erland_Rudholm: Do tej pory miałem tylko dwa spotkania z Białorusinami. Oba na Litwie. Wypiliśmy (ten spirytus to mi się sni po nocach - to bylo spokojnie 90% a oni jedynie ogórkami i boczkiem zagryzali), pośmialiśmy się i w sumie to chciali posłuchać o Polsce i poopowiadać o Białorusi.

Współczuję im. Tam za posiadanie kilku euro (bo pojechać na tę Litwę), to kilku z nich musiało odsiedzieć na komisariacie kilkanaście godzin
  • Odpowiedz